Dwa razy tańszy najem od państwa

Sztandarowy projekt rządu ma umożliwić wynajmowanie lokali za 20 zł za metr kwadratowy. Dziś rynkowe stawki są średnio dwa razy wyższe.

Aktualizacja: 01.06.2016 12:35 Publikacja: 01.06.2016 09:22

Dwa razy tańszy najem od państwa

Foto: 123RF

Choć oficjalnego potwierdzenia wciąż brakuje – bo ani rząd, ani minister infrastruktury i budownictwa nie ogłosili założeń programu „Mieszkanie plus"– to jednak przecieki do mediów kolejny miesiąc powodują niepokój na rynku nieruchomości.

Nieoficjalnie mówi się jednak, że już w najbliższy czwartek ma zostać ogłoszony Narodowy Program Mieszkaniowy, który przede wszystkim zaspokoi oczekiwania niezamożnych rodzin.

Warszawska przebitka

Wczoraj Radio RMF podało, że państwowe lokale za 3 tys. zł za mkw., budowane na tanich gruntach Skarbu Państwa, mają być wynajmowane za 20 zł za metr miesięcznie.

Oferta byłaby skierowana do Polaków, których nie stać na kredyt oraz na najem komercyjny na wolnym rynku, ale jednocześnie za dużo zarabiają, by przysługiwało im tanie lokum komunalne lub socjalne.

Po 30 latach regularnego płacenia czynszu za użytkowanie państwowego lokum najemcy mogliby stać się właścicielami takich lokali.

Gdzie byłyby dostępne? Raczej nie w małych miastach, gdzie wynajem 1 mkw. za 20 zł nie jest atrakcyjną ofertą. Tanie bloki państwo chciałoby stawiać na początek w dużych miastach, gdzie jest praca. Popyt na lokale jest tam duży, a jednocześnie najem kosztuje najwięcej.

Z raportu Home Broker Open Finance wynika, że dziś w Łodzi, Gdyni i Poznaniu za wynajęcie 1 mkw. lokalu na wolnym rynku trzeba zapłacić 27–29 zł miesięcznie. To najniższe stawki spośród dużych miast.

Z kolei w Gdańsku i Krakowie stawki wynoszą 35 zł za mkw., podczas gdy we Wrocławiu jest to średnio ponad 37 zł. Natomiast w Warszawie przeciętny rynkowy czynsz wynosi ok. 50 zł za mkw.

Czy skorzystają biedni?

Czy program budowy i wynajmu tanich mieszkań z tzw. dojściem do własności wpłynie na sprzedaż lokali? Deweloperzy na razie są spokojni. Uważają, że oferta państwa jest skierowana do zupełnie innej grupy klientów niż ci, którzy kupują od nich mieszkania. Wiele spółek chciałoby wręcz budować bloki dla Skarbu Państwa.

Większy niepokój widać na rynku najmu. Już program Funduszu Mieszkań na Wynajem BGK wzbudza niepokój tam, gdzie BGK kupuje całe bloki, a obok nich – od tego samego dewelopera – poszczególne lokale nabywają prywatne osoby. Trudno im konkurować w takiej mikrolokalizacji z instytucjonalną ofertą.

– Prywatni inwestorzy są zaniepokojeni ingerencją państwa w rynek i tak niskimi stawkami najmu, jak zapowiadane. To, czy się będą wycofywać, zależy od skali państwowych inwestycji, czyli tego, w jakim czasie i ile lokali państwo dostarczy na rynek – komentuje Sławek Muturi, którego firma wynajmuje ponad tysiąc mieszkań. – Niepokoić mogą też zasady przyznawania państwowych lokali. Oby nie było tak, jak w przypadku mieszkań komunalnych: miały służyć mniej zamożnym, a w praktyce najemcami są ludzie, których stać na kredyty, komercyjny najem albo sami podnajmują te mieszkania, gdyż mają swoje.

Z zapowiedzi rządowych wynika, że wdrażanie Narodowego Programu powinno rozpocząć się w 2017 r. Na koniec 2015 r. deficyt lokali Ministerstwo Infrastruktury szacowało na około ok. 468 tysięcy.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, g.blaszczak@rp.pl

Choć oficjalnego potwierdzenia wciąż brakuje – bo ani rząd, ani minister infrastruktury i budownictwa nie ogłosili założeń programu „Mieszkanie plus"– to jednak przecieki do mediów kolejny miesiąc powodują niepokój na rynku nieruchomości.

Nieoficjalnie mówi się jednak, że już w najbliższy czwartek ma zostać ogłoszony Narodowy Program Mieszkaniowy, który przede wszystkim zaspokoi oczekiwania niezamożnych rodzin.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu