Domy jednorodzinne można stawiać, uzyskując pozwolenie na budowę albo na zgłoszenie. Wciąż bardziej popularne jest pierwsze rozwiązanie, choć mówiło się, że ze zgłoszeniem będzie łatwiej.
Droga na skróty
Przypomnijmy: na zgłoszenie można budować wolno stojące domy jednorodzinne, które nie mają wpływu na zagospodarowanie sąsiednich nieruchomości. Nie postawi się więc w ten sposób szeregowca czy bliźniaka.
Zgłoszenie jest też prostszą formą od pozwolenia. Nie przeprowadza się postępowania administracyjnego z udziałem stron, kończącego się wydaniem decyzji. Dzięki temu nie ma ryzyka, że sąsiad będzie protestował i odwoływał się do sądu administracyjnego.
Inwestor składa jedynie w urzędzie miasta wniosek oraz wymagane dokumenty i czeka 21 dni. Jeśli w tym czasie starosta (prezydent miasta na prawach powiatu) nie zgłosi sprzeciwu, można ruszać z budową. Jest to tzw. milcząca zgoda. Jeżeli jednak wystąpi ze sprzeciwem, oznacza to, że inwestor musi uzyskać pozwolenie na budowę.