Jeszcze przed wyjazdem z Paryża za kanał La Manche francuski prezydent zapewniał, że jeśli Londyn zmieni zdanie, to „oczywiście podejdziemy do tego z życzliwością". Na razie jednak na zmianę się nie zanosi, więc obie strony negocjują zasady rozstania i przyszłych relacji.

Macronowi zależy na bliskiej współpracy wojskowej z Wielką Brytanią po brexicie. Jest to również w interesie Londynu, bo bezpieczeństwo kontynentu jest też gwarancją dla Wielkiej Brytanii. Z kolei sam Londyn bardzo zabiega o utrzymanie ścisłej współpracy w walce z terroryzmem.

Na zdjęciu: Emmanuel Macron i Theresa May przed rozpoczęciem szczytu oglądają przelot samolotów wojskowych w Królewskiej Akademii Wojskowej Sandhurst w Berkshire.