Clinton, była rywalka Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich, zwróciła uwagę, że brak pewności co do sytuacji prawnej 3 mln obywateli UE w Wielkiej Brytanii po Brexicie oznacza, że "w zawieszeniu znalazły się prawa dotyczące stałego pobytu ok. 500 tys. dzieci, z których wiele urodziło się na Wyspach".
- Pojawiają się doniesienia, że dzieci czują niepokój, a nawet tracą poczucie bezpieczeństwa - podkreśliła była amerykańska sekretarz stanu.
Clinton ubolewała też nad polityką i retoryką dzielącą społeczeństwa po obu stronach Atlantyku.
- Gniew i urazy stają się fundamentem naszych narodowych dyskusji - stwierdziła polityk Demokratów mówiąc o sytuacji w USA.
- (W USA) Zamiast liderów, którzy łączyliby ludzi, mamy przywódców, którzy karmią się naszymi podziałami, próbują odciągać naszą uwagę jedną kontrowersją po drugiej i podważają wolność słowa oraz wolność prasy - stwierdziła Clinton.