Aktualizacja: 11.12.2017 21:37 Publikacja: 11.12.2017 21:00
Foto: ROL
W weekend UKE odpowiadający m.in. za regulacje na rynku telekomunikacyjnym i dysponowanie częstotliwościami, uruchomił nową stronę internetową. Wraz z nią ruszył też Biuletyn Informacji Publicznej, którego UKE wcześniej nie prowadził. Miało być nowocześniej, łatwiej i czytelniej. Tymczasem w ocenie użytkowników portal, który do tej pory mógł być wzorem dla innych instytucji, jak informować o sprawach urzędowych, przestał spełniać funkcje.
W poniedziałek na Twitterze zawrzało. Zdaniem niektórych nowa strona zaczyna pełnić rolę kanału dla działań public relations, a UKE niepotrzebnie postawił na „kulturę obrazków". Inni wskazują zaś, że nowy BIP pozbawiony jest archiwalnych informacji lub zawiera linki do dawnej strony.
Nadmiar regulacji i legislacji może znacząco wpłynąć na gospodarkę, zwiększając obciążenia dla firm i ograniczaj...
W cieniu wyborów prezydenckich i przed zapowiadaną przez premiera Donalda Tuska rekonstrukcją rządu, która ma po...
Spór o składkę zdrowotną od przedsiębiorców dał aktorom z różnych stron sceny politycznej szansę na wspaniałe wy...
Pierwszy zrobił to Jarosław Kaczyński, prezes PiS, potem prezydent Andrzej Duda. Dołączenie Adama Glapińskiego,...
Konsumenci nie musieliby czekać aż do maja 2025 r. na obniżkę ceny kredytu, gdyby nie falstart z cięciem stóp pr...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas