Tym razem portal trzymający sztamę z rządzącą dziś partią napisał, że „Rzeczpospolita", ujawniając wysokie wypłaty z zysku, jakie zainkasowali powołani przez nową władzę członkowie zarządu i rady nadzorczej EuRoPol Gazu, stała się częścią spisku rosyjskich lobbystów.

Przypomnijmy: EuRoPol Gaz to należąca do PGNiG i Gazpromu firma zarządzająca polskim odcinkiem gazociągu jamalskiego. Premie pochodziły z jej zysku za 2015 r., którego z racji krótkiego stażu w firmie panowie z zarządu nie mieli okazji osobiście wypracować. Na czym zaś polegać miał rosyjski spisek, którego jakoby staliśmy się częścią? To proste: w wyniku publikacji polscy menedżerowie, tak dzielnie zmagający się z Gazpromem, mogliby zostać zwolnieni.

Jeszcze większe rozbawienie budzi wyjaśnienie sprawy, które oferuje wpolityce.pl. Wypłata dobrze ponadstutysięcznych premii miała być jakoby częścią skomplikowanej intrygi mającej pozbawić Gazprom pieniędzy. Brak tych środków miałby jakoby uniemożliwić rosyjskiemu gigantowi budowę ważnego bałtyckiego gazociągu Nord Stream 2. Innymi słowy, przyjęcie sowitych premii było najwyższej próby aktem patriotyzmu. Sami zainteresowani najwyraźniej w te banialuki nie wierzą, skoro już po publikacji naszego artykułu poinformowali, że przekazują premię na cele charytatywne. Chwała im za ten odruch przyzwoitości.

Historia z gazowymi premiami, podobnie jak błyskawiczna kariera Bartłomieja Misiewicza, pokazuje, że „dobra zmiana", która doszła do władzy na fali sprzeciwu wobec zawłaszczania państwa przez PO, sama zmaga się dziś z tym problemem. Zafundowała go sobie, dokonując błyskawicznej wymiany kadr w państwowych spółkach i sięgając po nowych ludzi po części przynajmniej według kryterium znajomości, a nie kompetencji.

Tę minę PiS może jeszcze rozbroić, jeśli prezes Jarosław Kaczyński (który wszak nie goni za dobrami doczesnymi) spojrzy swoim ludziom na ręce i zarządzi w państwowych spółkach np. przegląd nagród z zysku za 2015 r., wypracowanego wszak przez poprzednie ekipy. Dobre wrażenie zrobiłoby przekazanie tych pobranych w przypływie patriotyzmu premii na cele charytatywne. Tak jak zrobili ludzie z EuRoPol Gazu. >B3