Zaczął się wyścig zachodniego biznesu, kto będzie pierwszy na nowej rosyjskiej już ziemi po zdjęciu sankcji. Niemieccy biznesmeni i politycy, w sumie 20 osób m.in. z Bawarii, przylecieli do Sewastopola w weekend. Uczestniczyli w festynie w centrum miasta. I tam jak podała agencja Nowosti „pili i spotykali się z mieszkańcami". Doszło też do spotkania z rosyjskimi władzami półwyspu.

Niemcy będą korzystać z uroków Krymu do piątku. Odwiedzą m.in. najsłynniejszego krymskiego producenta win - upaństwowioną spółkę Massandra.

Gotowi są do współpracy z Krymem greccy armatorzy. „Grecy już przybyli na Krym i są gotowi do rozmów z władzami. Proponują nam swoje statki do wykorzystania w transporcie morskim" - zapowiedział Georgij Muradow stały przedstawiciel Krymu przy prezydencie Rosji. Rozmowy z Grekami odbędą się za zamkniętymi drzwiami.

W lipcu na Krymie przebywała też grupa prorosyjskich polityków z Francji. Na początku października delegacja włoskich przedsiębiorców z Veneto, Ligurii, Lombardii, Toskanii, Emilia-Romanii. Krymskie władze liczą na doświadczenie Włochów w branży oczyszczania wody, produkcji rolniczej, spożywczej i produkcji wina.. Po wizycie do władz anektowanego przez Rosję ukraińskiego półwyspu, dotarła propozycja otwarcia izby przemysłowo-handlowej Krymu we Włoszech.

Wszystko to dzieje się w sytuacji obowiązujących do końca marca 2017 r sankcji Unii wobec Krymu i Rosji.