To pokazuje, jak duży potencjał wzrostu ma w sobie ten rynek. – Tym bardziej że w najbliższych latach będą go napędzały dotacje unijne oraz wprowadzone przez rząd zmiany w prawie w zakresie cyfryzacji procesów raportowania danych finansowych i kontroli skarbowych – podkreśla Bartosz Czyż, dyrektor zarządzający w Onwelo.

Rewolucja w raportowaniu

Od 1 lipca 2016 r. duże firmy muszą raportować w formacie Jednolitego Pliku Kontrolnego, a w kolejce czekają mali i średni przedsiębiorcy, których ten obowiązek obejmie od 1 stycznia 2017 r. Rok później dołączą do nich mikroprzedsiębiorstwa.

Dla firm to prawdziwa rewolucja. – A to przekłada się na więcej projektów do realizacji przez dostawców systemów ERP – mówi Paweł Mich, zastępca dyrektora działu sprzedaży i wdrożeń systemów ERP w Asseco Business Solutions. Dodaje, że w dużych firmach implementacja JPK ma charakter złożonego projektu wdrożeniowego. Często wiąże się z  koniecznością przeprowadzenia audytu użytkowanego oprogramowania.

Obecnie małe i średnie podmioty stanowią ok. 75 proc. krajowych firm. Eksperci uważają, że wiele z nich zdecyduje się na systemy w modelu chmurowym, ponieważ są one efektywniejsze kosztowo i rozwiązują wiele problemów, począwszy od utrzymywania własnej serwerowni i pracowników w dziale IT, a na wydatkach inwestycyjnych skończywszy. Krakowski Comarch twierdzi, że przedsiębiorcy coraz chętniej decydują się na polskie rozwiązania i rezygnują z oprogramowań zachodnich firm, ponieważ te mają problemy z obsługą JPK.

Za zmianami w polskich przepisach trudno nadążyć. Polska jest liderem w tworzeniu prawa w całej Unii Europejskiej. „Produkujemy" aż 56 razy więcej przepisów niż Szwecja i kilkakrotnie więcej niż nasi regionalni sąsiedzi: Słowacja, Czechy czy Węgry – wynika z szacunków firmy Grant Thornton. Podaje ona, że w samym 2015 r. urzędnicy i politycy wyprodukowali 29,8 tys. stron maszynopisu nowych przepisów. To 16 proc. więcej niż rok wcześniej. Gdyby przedsiębiorca chciał przeczytać tylko wchodzące w życie ustawy i rozporządzenia, musiałby każdego dnia poświęcić na to 4 godziny.

Nie tylko wdrożenie

Okazuje się, że największym wyzwaniem dla przedsiębiorców nie jest wymóg raportowania w postaci cyfrowej do Ministerstwa Finansów, ale raczej zapewnienie wysokiej jakości i integralności danych.

– W licznych projektach, które przeprowadziliśmy, kluczowe były kompetencje analityków i programistów znających systemy źródłowe, jak SAP, Oracle czy inne – mówi przedstawiciel Onwelo. Dodaje, że jego firma ma w swoim gronie licencjonowanych doradców podatkowych, którzy pomagają klientom w przygotowaniu danych i dostosowaniu przedsiębiorstw do sprawnego raportowania. Dopiero na końcowym etapie w grę wchodzi wykorzystanie systemu informatycznego, żeby móc te dane analizować i przetwarzać. – Taki projekt obejmuje nie tylko wdrożenie systemu do generowania plików JPK, ale też analizę biznesową, polegającą między innymi na weryfikacji założeń, jakie dane mają być raportowane do struktur JPK – mówi Czyż.

Rynek będzie rósł

Działania uszczelniające polski system podatkowy mają przynieść 15 mld zł – szacuje resort finansów. JPK to niejedyna w tym roku duża zmiana w przepisach. Eksperci podkreślają, że wprowadzono także nowe wymogi dla rynku kapitałowego, w tym funduszy inwestycyjnych, banków i firm ubezpieczeniowych. Ma to związek przede wszystkim z koniecznością dostosowania krajowych przepisów do wymogów UE. Należy też zakładać, że wprowadzone regulacje będą modyfikowane, co dodatkowo zwiększy ruch na rynku IT. Ministerstwo Finansów już sygnalizowało, że zakłada aktualizację JPK na przełomie października i listopada.

Rynek ERP rośnie o kilka procent rocznie. Zmiany przepisów mu pomagają, ale nie są decydującym czynnikiem. W zdecydowanie większym stopniu rozwój wynika z niskiego nasycenia rynku oraz z wymiany aplikacji wdrożonych w przeszłości.

– Wbrew pozorom nie tylko w segmencie małych i średnich firm mamy do czynienia z informatycznym opóźnieniem. Także duże przedsiębiorstwa nie są w wystarczającym stopniu zinformatyzowane, co dobrze ilustrują badania, które przeprowadziliśmy – mówi Jarosław Iwanek, dyrektor ds. konsultingu i analiz w BPSC. Firma zapytała ponad 180 decydentów w dużych i średnich firmach o planowanie produkcji. Okazało się, że choć 67 proc. przedsiębiorstw posiada systemy klasy ERP, to niemal połowa z nich ma ograniczoną funkcjonalność. Co ciekawe, aż 47 proc. firm przyznało się do tego, że nadal planuje produkcję w arkuszu kalkulacyjnym.

– Od pewnego czasu obserwujemy, że w dużych i średnich firmach rozpoczyna się wymiana systemów wdrożonych kilka i kilkanaście lat temu w innej rzeczywistości gospodarczej i społecznej – mówi Iwanek. Przedsiębiorstwa podążają w kierunku zdecentralizowanych systemów hybrydowych, łączących rozwiązania proponowane przez kilku dostawców. Narzędzia ERP muszą więc wchodzić w interakcje z całym ekosystemem, w którym znajdują się portale społecznościowe, platformy sprzedażowe i inne aplikacje. – Większość z tych narzędzi funkcjonuje w środowisku chmurowym. Siłą rzeczy również system ERP musi dziś korzystać z dobrodziejstw cloud computingu i przetwarzać przynajmniej część danych w chmurze – mówi przedstawiciel BPSC.