Choć – jak wynika z badań przeprowadzonych przez fundację Startup Poland – zdecydowana większość młodych i innowacyjnych firm deklaruje, że największym problemem jest dla nich brak pieniędzy (63 proc. respondentów), to ponad połowa przyznaje, że brakuje im jednak jeszcze czegoś innego. Chodzi o kontakty biznesowe, które pomogłyby pozyskać inwestorów czy klientów, a także o specjalistyczną wiedzę, niezbędną do rozwinięcia działalności i skutecznego wdrożenia projektu. Właśnie w tym aspekcie rodzimym start-upom zamierzają pomóc PKO BP, PGNiG i KGHM.
Innowacyjny skok
Bank, gazowy koncern oraz miedziowy gigant zaangażowały się w program akceleracyjny MIT Enterprise Forum Poland. To polska edycja projektu realizowanego przez prestiżową amerykańską uczelnię Massachusetts Institute of Technology (MIT).
– Start-upy realizują ryzykowne projekty. Na takie przedsięwzięcia w prywatnym biznesie często nie ma kapitału. Dlatego jesteśmy gotowi to ryzyko współdzielić i zachęcić dużych graczy do szukania w ten sposób przewag konkurencyjnych – powiedziała podczas środowej inauguracji programu Jadwiga Emilewicz, wiceminister rozwoju.
Szymon Wałach, dyrektor pionu klienta detalicznego w PKO BP, uważa, że polska gospodarka dzięki wspieraniu start-upów może wykonać taki sam innowacyjny skok, jaki wcześniej wykonały banki.
– Rodzimy sektor bankowy dekadę temu zdecydował się zainwestować w nowe technologie i dziś pod tym względem należymy do światowych liderów. Polska gospodarka stoi dziś podobną decyzją, jaką podejmowały banki. Nasz kraj ma szansę zostać wiodącym graczem w zakresie innowacyjności – przekonuje.
