Inwestycje w e-commerce kosztują

Grupa Gino Rossi poświęca zyski, a CCC sprzedało inwestorom nowe akcje, aby rozwijać internetowy kanał sprzedaży.

Publikacja: 10.09.2017 20:09

Inwestycje w e-commerce kosztują

Foto: 123RF

W ciągu trzech miesięcy zakończonych 30 czerwca obuwniczo-odzieżowa grupa Gino Rossi wykazała 84,7 mln zł przychodów, 7 mln zł zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację (EBITDA) i 4,4 mln zł zysku netto.

Mimo że EBITDA była niższa niż przed rokiem o 5,5 proc., to – podobnie jak przychody – była wyższa od średniej prognoz analityków z biur maklerskich. W efekcie w piątek notowania akcji Gino Rossi zyskiwały na giełdzie w Warszawie na wartości około 3 proc., do 1,81 zł. Z czasem entuzjazm inwestorów wyhamował i na zamknięciu sesji akcja Gino była droższa o 1,74 proc. niż w czwartek.

Grupa kierowana przez Tomasza Malickiego pokazała też wyższy niż spodziewany zysk netto. W II kw. wyniósł on 4,44 mln zł, o prawie 13 proc. więcej niż przed rokiem. On również mógł wywołać entuzjazm inwestorów, choć – jak wynika z lektury sprawozdania – w tym przypadku poprawa to w dużej części efekt wykorzystanych korzyści podatkowych.

W całym półroczu br. grupa zanotowała 149,5 mln zł przychodów, co oznacza wzrost o ponad 12 proc. rok do roku.

Władze firmy zwracają uwagę, że z pominięciem przychodów ze sprzedaży komponentów na rzecz klientów biznesowych obroty Gino Rossi urosły w półroczu o 15 proc., a w samym II kw. o 23 proc. To efekt wyższych obrotów sklepów Gino Rossi, bo sklepy Simple borykały się w tym czasie ze spadkiem. Jak pisaliśmy niedawno na łamach „Rzeczpospolitej", Tomasz Malicki spodziewa się, że reorganizacja działu projektowego i powrót do dawnej stylistyki Simple wesprą wyniki w II półroczu br.

Skonsolidowana EBITDA spółki Gino Rossi obniżyła się w I półroczu br. do 8,7 ml zł, a wynik netto do 2,3 mln zł. Komentując wyniki, menedżerowie firmy wskazali, że wyniki analizować trzeba, biorąc pod uwagę zmienne kursy walut: rok temu wpłynęły one dodatnio na wyniki, a w tym – ujemnie.

Ponadto, w odpowiedzi na rynkowy trend, grupa więcej wydaje na rozwój segmentu e-commerce. Nie podaje dokładnie ile. W sumie w tym roku ma zainwestować 7,3 mln zł.

Zarówno klientki Simple, jak i nabywcy obuwia Gino coraz częściej robią zakupy w sklepach online. Taką samą tendencję widzą inni producenci, tacy jak CCC. To m.in. po to, aby mieć pieniądze na rozwój biznesu e-commerce, CCC sprzedało inwestorom kilka dni temu akcje za 530 mln zł.

Jak mówił prezes tej firmy Dariusz Miłek, firma przekształca się i także inwestuje w kanał online. Kupiła e-sklep eObuwie.pl, za pośrednictwem którego grupa pojawia się w kolejnych krajach za granicą, także tam, gdzie nie ma sklepów tradycyjnych (Grecja). Niedługo także jej pierwotna strona ccc.eu ma stać się kanałem sprzedaży. W pierwszym etapie będzie można zamówić poprzez nią obuwie i odebrać je w sklepie. W kolejnym – zrealizować zakup od A do Z. W I połowie br. e-commerce odpowiadało za 14 proc. obrotów CCC. W przypadku grupy Gino Rossi w I półroczu 2017 r. internet odpowiadał już za około 22 proc. sprzedaży detalicznej Simple i około 12,4 proc. Gino Rossi.

Mimo widocznego spadku EBITDA zarząd nadal podtrzymuje, że w średnim terminie wynik ten poprawi się i urośnie zyskowność grupy.

W branży obuwniczej nie wszystkim biznes rośnie.

Grupa Wojas (korzysta też z platformy CCC eObuwie.pl) notuje spadki przychodów. Jak podała w piątek, w sierpniu jej obroty wyniosły 14,7 mln zł, o 8,6 proc. mniej niż przed rokiem. W ciągu ośmiu miesięcy wypracowała 138,7 mln zł przychodu, o 1 proc. więcej niż przed rokiem.

W ciągu trzech miesięcy zakończonych 30 czerwca obuwniczo-odzieżowa grupa Gino Rossi wykazała 84,7 mln zł przychodów, 7 mln zł zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację (EBITDA) i 4,4 mln zł zysku netto.

Mimo że EBITDA była niższa niż przed rokiem o 5,5 proc., to – podobnie jak przychody – była wyższa od średniej prognoz analityków z biur maklerskich. W efekcie w piątek notowania akcji Gino Rossi zyskiwały na giełdzie w Warszawie na wartości około 3 proc., do 1,81 zł. Z czasem entuzjazm inwestorów wyhamował i na zamknięciu sesji akcja Gino była droższa o 1,74 proc. niż w czwartek.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Materiał partnera
XX Jubileuszowy Międzynarodowy Kongres MBA
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów