Krwawe diamenty z Rosji

Celowe opóźnianie ratowania górników w zatopionej kopalni diamentów w Jakucji oraz szereg naruszeń bhp zarzucają rodziny ofiar koncernowi Alrosa. Koncern dementuje, a wiceprezesi odchodzą.

Publikacja: 10.08.2017 19:59

Krwawe diamenty z Rosji

Foto: 123RF

Odkrywkowe kopalnie diamentów w Jakucji nie przypominają żadnych innych na świecie. Są unikalne, jeżeli chodzi o zastosowaną technologię i rozmiary. Kopalnia taka to wielki lej w ziemi ze spiralnymi tarasami, po których jeżdżą Kamazy z urobkiem, zwężający się ku wnętrzu, wchodzący w głąb na ponad pół kilometra. Przy najsłynniejszej z nich - kopalni „Mir" stoi tablica z parametrami wielkiej dziury: średnica leja: do 1,2 km; głębokość: 525 m; długość spiralnego zjazdu na dno: 7,7 km; Leje stworzyły wokół swoiste warunki meteo. Przy kopalniach stoją ostrzeżenia, że nad lejami nie wolno latać helikopterami. Dlaczego? Bo je zasysa do środka.

Do tego dochodzą warunki atmosferyczne. Jakucja to najzimniejsza część Syberii - zimy ponad 50 st mrozu, krótkie upalne lata. Wszystko to daje diamenty o niespotykanym w innych regionach zimnym świetle. W końcu lipca (29) na dnie kopalni Mir doszło do niespodziewanego osuwiska gruntu na głębokości 300 m. Na miejscu zginął jeden górnik a pod ziemią znalazła się też jedna ciężarówka. W momencie katastrofy w leju znajdowało się 11 górników. Nie przeprowadzono ich ewakuacji. Kazano ludziom pracować dalej.

W tydzień później (4 sierpnia) na dno leja wdarła się woda. W leju znajdowało się 151 górników. Ratownicy wyprowadzili 143. Pozostałych do dziś nie odnaleziono.

Rodziny górników opowiedziały gazecie RBK o licznych naruszeniach zasad bhp, zmuszaniu ludzi do pracy, pomimo zagrożenia. Prokuratura wszczęła dochodzenie. Trzech wiceprezesów straciło stanowiska. Tylko jedno odejście oficjalnie ma związek z wydarzeniami w kopalni.

Kierownictwo Alrosa odrzuca oskarżenia rodzin o liczne naruszenia bezpieczeństwa pracy, co miało mieć związek z naciskami na jak największe wydobycie diamentów. W kopalni Mir wcześniej dochodziło już do podobnych wypadków. Ostatnio w 2015 i 2016 r.

Od 2009 r Alrosa jest największym światowym diamentowym koncernem według liczby karatów. Natomiast pod względem obrotów Rosjan wyprzedza brytyjski De Beers, mający kopalnie w Afryce.

W całym 2016 r Rosjanie wydobycia kamieni w sumie 37,5 mln karatów. Sprzedali kamieni (diamenty i brylanty) za 4,49 mld dol. (+26 proc.). Udowodnione zasoby diamentów w złożach rosyjskiego koncernu państwowego wynoszą 650 mln karatów i starczą na 17 lat.

Odkrywkowe kopalnie diamentów w Jakucji nie przypominają żadnych innych na świecie. Są unikalne, jeżeli chodzi o zastosowaną technologię i rozmiary. Kopalnia taka to wielki lej w ziemi ze spiralnymi tarasami, po których jeżdżą Kamazy z urobkiem, zwężający się ku wnętrzu, wchodzący w głąb na ponad pół kilometra. Przy najsłynniejszej z nich - kopalni „Mir" stoi tablica z parametrami wielkiej dziury: średnica leja: do 1,2 km; głębokość: 525 m; długość spiralnego zjazdu na dno: 7,7 km; Leje stworzyły wokół swoiste warunki meteo. Przy kopalniach stoją ostrzeżenia, że nad lejami nie wolno latać helikopterami. Dlaczego? Bo je zasysa do środka.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika
Materiał partnera
Handel z drugiej ręki napędza e-commerce
Materiał partnera
TOGETAIR 2024: drogi do ocalenia Ziemi