Sztuczna inteligencja w ataku

Do 2020 roku mechanizmy sztucznej inteligencji będą obecne w prawie każdym rodzaju tworzonego na świecie oprogramowania – prognozuje firma badawcza Gartner.

Aktualizacja: 04.08.2017 06:11 Publikacja: 03.08.2017 21:02

Sztuczna inteligencja w ataku

Foto: 123RF

Już za trzy lata sztuczna inteligencja (SI lub AI z ang. artificial intelligence) znajdzie się wśród pięciu głównych obszarów, w jakie będzie inwestować prawie jedna trzecia szefów działów IT na świecie – uważają analitycy Gartnera. Przykładów tego, w jakich sektorach już są dzisiaj wykorzystywane tzw. komputery kognitywne i sztuczna inteligencja, jest coraz więcej.

– Według badania Salesforce „The AI Revolution 2017", aż 37 proc. firm już w tej chwili wykorzystuje sztuczną inteligencję dzięki dostępnym na rynku rozwiązaniom np. CRM. Kolejnych 22 proc. planuje zrobić to w najbliższym czasie. AI jest integralną częścią otaczającej nas rzeczywistości biznesowej – komentuje Maciej Dakowicz, ekspert w zespole Salesforce z Deloitte Digital.

Z szacunków firmy badawczej MDM wynika, że coraz chętniej korzystają z SI operatorzy płatnej TV w systemach rekomendacji dla widzów. I tu będzie coraz ważniejsza. W tym roku rozmaite mechanizmy analizujące zachowania widzów platform cyfrowych (satelitarnych, IPTV, kablówek i serwisów OTT takich jak Netfliks) w samych USA jeszcze w tym roku pochłoną 1,8 mld dol., a w 2022 – 3,7 mld dol.

SI w medycynie

Sztuczna inteligencja jest już szeroko wykorzystywana w medycynie, gdzie pozwala lepiej i szybciej analizować ogromne bazy danych (patrz opinia). W czasie czerwcowej konferencji Impact w Krakowie Carlo Barbieri z Fresenius Medial Care opowiadał, jak stworzył cały system bazujący na sztucznej inteligencji i big dacie, dzięki któremu służba zdrowia może szacować prawdopodobieństwo zapadnięcia pacjenta na jakąś chorobę, ale także ocenić, kim trzeba zająć się bardziej, bo jest ryzyko, że jego choroba rozwinie się szybciej i przybierze poważniejszy obrót. Można też przewidzieć, jaka będzie reakcja danej osoby na leki.

– Społeczeństwa wielu krajów się dziś starzeją, a starsze osoby są bardziej narażone na problemy zdrowotne, więc poszukiwane są rozwiązania, które pozwolą obniżyć koszty leczenia coraz liczniejszych chorych – mówił Barbieri. Jak udowadniał, jest to możliwe dzięki analizie ogromnej liczby zebranych danych oraz wnioskowaniu, jakie potrafią przeprowadzać dziś już samodzielnie maszyny. W medycynie wykorzystywany jest w wielu krajach (w tym w Polsce) kognitywny system Watson należący do IBM.

Sztuczna inteligencja i ssaki morskie

W ciekawy sposób SI zaczął niedawno wykorzystywać Intel. We współpracy z organizacjami Parley for the Oceans i Ocean Alliance, korzysta z mechanizmów SI do badania stanu środowiska oceanicznego. Algorytmy wykorzystujące SI pozwalają naukowcom identyfikować poszczególne okazy waleni i monitorowanie ich stanu zdrowia.

– Dzięki sztucznej inteligencji jest to możliwe nawet w obliczu czynników zakłócających pracę, takich jak nieprzewidziany ruch waleni czy ograniczona widoczność w głąb oceanu – podaje firma, która pod koniec lipca wprowadziła na rynek tzw. akcelerator sztucznej inteligencji oparty na USB, mający ułatwić programistom, badaczom i twórcom sprzętu internetowego dostęp do tzw. głębokich sieci neuronowych i testowanie ich. Sieci neuronowe to określenie dla systemów programowych i struktur danych, których działanie odwzorowuje działanie ludzkiego mózgu. Są dziś szeroko wykorzystywane np. w rozwiązaniach bazujących na rozpoznawaniu ludzkiego głosu.

Na rozwój SI stawiają nie tylko prywatne firmy, ale i całe rynki. Chiński rząd ogłosił niedawno powstanie narodowego planu rozwijania SI, którego założenie to m.in. zwiększanie wydatków na takie mechanizmy do 150 mld juanów w 2020 r. i 400 mld w 2025.

Opinia

Paweł Iwanowski, menedżer w dziale konsultingu Deloitte Digital

Do stworzenia sztucznej inteligencji (SI) potrzebny jest zespół naukowców i programistów, aby wydobyć i przygotować informacje, zbudować odpowiednie modele, a następnie zintegrować wyniki z systemami CRM. Wszystko to powoduje, że SI jest niedostępna dla firm, które nie są w stanie zainwestować olbrzymich pieniędzy, aby zatrudnić specjalistów i przygotować infrastrukturę. Jednak przyszłość rysuje się przed nami zgoła inna. Tak jak w przypadku kreatorów stron internetowych czy pakietów biurowych udostępnianych w chmurze, nawet małe firmy będą mogły wykorzystać rozwiązania oferujące zaawansowane mechanizmy analityczne oparte na SI. Pierwsze przykłady zastosowania tego typu rozwiązań przynoszą spektakularne efekty. Jedna z amerykańskich firm zajmujących się opieką zdrowotną potrzebowała raportu o przyczynach hospitalizacji pacjentów. Firmy analityczno-doradcze proponowały przeanalizowanie danych i przygotowanie raportu zawierającego blisko 250 różnych parametrów (wiek, choroby, wskaźnik BMI itp.) w ciągu kilku miesięcy. Wykorzystanie Einsteina, z jednoczesnym analizowaniem zdecydowanie większej ilości danych, skróciło ten czas do dwóch godzin i dało dosyć zaskakujące rezultaty.

Już za trzy lata sztuczna inteligencja (SI lub AI z ang. artificial intelligence) znajdzie się wśród pięciu głównych obszarów, w jakie będzie inwestować prawie jedna trzecia szefów działów IT na świecie – uważają analitycy Gartnera. Przykładów tego, w jakich sektorach już są dzisiaj wykorzystywane tzw. komputery kognitywne i sztuczna inteligencja, jest coraz więcej.

– Według badania Salesforce „The AI Revolution 2017", aż 37 proc. firm już w tej chwili wykorzystuje sztuczną inteligencję dzięki dostępnym na rynku rozwiązaniom np. CRM. Kolejnych 22 proc. planuje zrobić to w najbliższym czasie. AI jest integralną częścią otaczającej nas rzeczywistości biznesowej – komentuje Maciej Dakowicz, ekspert w zespole Salesforce z Deloitte Digital.

Pozostało 84% artykułu
Materiał partnera
XX Jubileuszowy Międzynarodowy Kongres MBA
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów
Biznes
KGHM rozczarował. Mniej produkuje i sprzedaje