Największym i głównym sponsorem rosyjskiej reprezentacji na igrzyska w Brazylii jest Gazprom. Wykłada 130 mln dol. Pozostali sponsorzy to także w większości firmy państwowe: Rosnieft, Sbierbank, Aerofłot, koleje państwowe RŻD czy operator telefonii stacjonarnej Rostelecom. Jest też prywatny biznes bliskich Kremlowi oligarchów – Norylski Nikiel (Władimir Potanin), operator komórkowy MegaFon (Aliszer Usmanow) czy firmy z kapitałem zagranicznym, takie jak włoska grupa Bosco Di Ciliegi.

Ta ostatnia od 2002 r. zbija kokosy, ubierając rosyjskich olimpijczyków (po raz pierwszy na zimową olimpiadę w Salt Lake City). Jak powiedział Michaił Kusnirowicz z Bosco Di Ciliegi gazecie „RBK", jego firma wyłożyła dotąd na sponsoring Rosjan ok. 100 mln dol. Zarobiła na sprzedaży ubiorów kilka razy więcej. Teraz też nie zamierza się wycofać. Firma uszyła stroje dla reprezentacji. Kusnirowicz jest zdania, że dopingowy skandal nie wpłynie negatywnie na sprzedaż odzieży z kolekcji przygotowanej na Rio. – Podobne skandale, nawet w wypadku niekorzystnego rozwoju sytuacji, w żaden sposób nie odbijają się na sprzedaży. To może być np. odzież mistrzów, z których kraj jest i tak dumny, to może być odzież bohaterów, którzy stali się ofiarami zewnętrznej sytuacji – mówi.

W podobnym tonie wypowiada się inny sponsor. – Nasz fundusz jest generalnym partnerem Komitetu Olimpijskiego Rosji na lata 2016–2018 i ten status się nie zmieni – zapewniono „Rz" w funduszu emerytalnym „Przyszłość" należącym do bogacza Borysa Minca.

Rostelecom, Rosnieft, Sbierbank i MegaFon, których loga znajdują się na stronie rosyjskiego komitetu olimpijskiego, wyjaśniły, że nie sponsorują reprezentacji na Rio, tak jak to robiły na igrzyska w Soczi. Są jedynie partnerami komitetu.

Dochód łączny KOR z umów sponsorskich na Soczi wyniósł 1,2 mld dol. Eksperci podkreślają, że skandal będzie miał jednak swoje biznesowe następstwa. – Na już zawarte umowy nie wpłynie, ale w przyszłości KOR będzie miał duże trudności z pozyskaniem sponsorów i partnerów – podkreśla Walerij Golikow, szef Centrum Marketingu Sportowego na Uniwersytecie Synergia w Moskwie.