Hiszpańska filia grupy Volkswagena uwala, ze CNG może zastąpić mającą sprzedaż diesli — stwierdził de Meo w ramach obszernej publikacji tygodnika „Automobilwoche" z 24 lipca. — Oferujemy klientowi sensowne rozwiązanie. Trwa debata o dieslach i dlatego potrzebujemy nowych opcji — dodał.

Seat kupiony przez VW w 1986 r. był mniej zaangażowany w technologię wysokoprężną od segmentu premium, ale mimo wszystko musiał staranie obserwować dynamikę rynku. — Jeśli np. pani burmistrz Barcelony postanowi zamknąć centrum miasta dla diesli spełniających normę Euro-6, to pewnie klienci przestaną kupować samochody z takim napędem — powiedział.

Szef pionu finansowego w Porsche, Lutz Meschke stwierdził w tym samym tygodniku, że trwają w dalszym ciągu dyskusje o przyszłości bez diesli. — W naszym segmencie mamy odpowiednią odpowiedź w postaci hybryd plug-in i napędu wyłącznie elektrycznego. Dlaczego mielibyśmy tak kurczowo trzymać się diesli?

Producenci pod presją

W związku z publikacją w „Der Spiegel" o możliwości zmowy kartelowej 4 niemieckich firm minister transportu, Alexander Dobrindt uznał, że tą sprawą powinny zająć się organy ds. konkurencji. — Powinny przeprowadzić śledztwo, dokładnie zbadać zarzuty i tam, gdzie to konieczne, wyciągnąć konsekwencje. Zachowanie kartelowe byłoby dodatkowym obciążeniem dla tematu diesli, którym obecnie zajmujemy się z sektorem — powiedział.

Minister gospodarki, Brigitte Zypries oświadczyła odrębnie, że stawką jest zaufanie do całego przemysłu motoryzacyjnego w Niemczech. — Każdy powinien współpracować z państwowymi instytucjami i w tworzeniu przejrzystości — dodała.