W programie „Polska cyfrowa" nie wystarczy pieniędzy

W programie „Polska cyfrowa" nie wystarczy pieniędzy i na łącza dla szkół, i dla domów – alarmują mali operatorzy.

Aktualizacja: 22.07.2016 06:10 Publikacja: 21.07.2016 19:48

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Ministerstwa Cyfryzacji i Rozwoju, a także Ministerstwo Edukacji Narodowej (choć nie ma tu głosu decyzyjnego) chciałyby, aby operatorzy telekomunikacyjni otrzymujący wsparcie inwestycji w sieci szybkiego szerokopasmowego internetu (od 30 Mb/s w górę) zobowiązali się, że podłączą do niego wszystkie pozbawione takich łączy szkoły.

O wyliczenie, jaki byłby koszt internetyzacji szkół, pokusiła się Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej KIKE zrzeszająca małych operatorów (tzw. ISP).

Według niej podłączenie 16,7 tys. placówek technologią doziemną pochłonęłoby (nie licząc kosztów operacyjnych) ponad 4,25 mld zł.

Za mało pieniędzy

W opinii przekazanej minister Annie Streżyńskiej KIKE zwraca uwagę, że w programie operacyjnym „Polska cyfrowa" (PO PC), z którego pochodzi wsparcie dla szerokopasmowych inwestycji, w zbliżającym się drugim konkursie do wzięcia będą 3 mld zł, a w sumie operatorzy dysponować mogą ok. 5,5 mld zł. Uważa, że pieniędzy nie wystarczy, aby zrealizować ambitny cel resortów i główny cel w PO PC, czyli dotarcie z zasięgiem sieci szybkiego stacjonarnego internetu do około jednej trzeciej gospodarstw domowych, które go nie mają. Ocenia też, że nie da się podłączyć szkół w ciągu 12 miesięcy, jak chciałby resort cyfryzacji.

Jeśli wyliczenia KIKE okazałyby się trafne, należałoby się spodziewać spadku zainteresowania środkami PO PC ze strony branży telekomunikacyjnej. Ta jednak – a przynajmniej największe telekomy – głośno o szkolnej inicjatywie wyraża się w superlatywach, a po cichu trzyma kciuki, że do podłączenia placówek edukacyjnych będzie mogła wykorzystać różne technologie, także radiowe.

Orange Polska, który w szczytowym momencie dostarczał internet nawet 14 tys. szkół, nie odniósł się do wyliczeń KIKE. Podkreśla, że dla poszczególnych obiektów, mogą być one silnie zróżnicowane.

Jaka technologia

Resort cyfryzacji ocenia kalkulacje KIKE jako zawyżone, ale w jakim stopniu – jeszcze nie precyzuje. Sygnalizuje przy tym, że liczba szkół do podłączenia w ramach konkursu może być mniejsza niż 16,7 tys.

– Ostateczny koszt podłączenia szkół będzie uzależniony od ich liczby. Oceniane są plany inwestycyjne przedsiębiorców, w których deklarowali oni, które szkoły podłączą do szybkiego internetu z własnych środków – informuje Karol Manys, rzecznik resortu. – Te szkoły, które znajdą się w wiarygodnych planach inwestycyjnych, nie będą brane pod uwagę przy wyznaczaniu obszarów w ramach drugiego konkursu I osi PO PC – dodaje.

Ministerstwo nie przesądza, w jakiej technologii podłączane będą szkoły. – Trwają prace nad wypracowaniem optymalnego rozwiązania – mówi Karol Manys.

Resort podtrzymuje też, że – wbrew apelom KIKE – drugi konkurs będzie konkursem dla dużych firm. Przesądzi o tym definicja obszaru inwestycji, które realizować będą beneficjenci. Resorty cyfryzacji i rozwoju przyjmują, że będzie to tzw. NUTS3, czyli jednostka gromadząca kilka powiatów.

KIKE ma nadal nadzieję, że przekona instytucje odpowiadające za wydatkowanie środków z PO PC do zmiany NUTS3 na gminę, co pozwoliłoby na start w konkursie także małym operatorom. Teoretycznie to do nich adresowany miał być pierwszy konkurs, w którym rozdysponowywane jest 600 mln zł. ISP miały do niego wiele uwag.

Opinia

Piotr Marciniak, prezes Krajowej Izby Komunikacji Ethernetowej

W PO PC miały być cztery nabory wniosków o wsparcie budowy sieci szerokopasmowych: pierwszy i trzeci dla małych ISP, drugi i czwarty dla dużych operatorów. Tymczasem odbył się pierwszy konkurs, dostępny także dla największych firm, a teraz szykuje się drugi, w którym rozdysponowane mogą zostać wszystkie pieniądze. Nic dziwnego, że lokalni operatorzy pytają coraz częściej, jak plany te mają się do deklaracji rządu o wspieraniu polskich małych i średnich przedsiębiorstw. Pytanie jest tym bardziej zasadne, że firmy lokalne budują często światłowody na obszarach najbardziej potrzebujących inwestycji, pomijanych przez największe telekomy.

Ministerstwa Cyfryzacji i Rozwoju, a także Ministerstwo Edukacji Narodowej (choć nie ma tu głosu decyzyjnego) chciałyby, aby operatorzy telekomunikacyjni otrzymujący wsparcie inwestycji w sieci szybkiego szerokopasmowego internetu (od 30 Mb/s w górę) zobowiązali się, że podłączą do niego wszystkie pozbawione takich łączy szkoły.

O wyliczenie, jaki byłby koszt internetyzacji szkół, pokusiła się Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej KIKE zrzeszająca małych operatorów (tzw. ISP).

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Premier Australii o Elonie Musku: Arogancki miliarder, który myśli, że jest ponad prawem
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
Deloitte obserwuje dużą niepewność w branży chemicznej
Biznes
Donald Tusk powoła rzecznika małych i średnich firm. Nieoficjalnie: Kandydatem Artur Dziambor
Biznes
Rekordowe straty Poczty Polskiej. Sytuacja jest coraz gorsza, prezes pisze list
Biznes
Nadchodzi koniec Ciechu. Grupa Sebastiana Kulczyka zmieni nazwę