Ta góra pieniędzy Warrena Buffetta, kontrolującego spółkę z Omaha, od dłuższego czasu przyprawiała o ból głowy.

We wtorek kierownictwo firmy ogłosiło, iż znosi ograniczenie odnośnie do skupu własnych akcji. Oznacza to, według Bloomberga, że prezes Warren Buffett i jego zastępca Charlie Munger będą mogli kupować akcje firmy, kiedy tylko uznają, iż ich wycena jest poniżej wartości wewnętrznej liczonej konserwatywnie. Na wieść o zmianie strategii notowania Berkshire Hathaway poszły w górę.

Przez dziesięciolecia Berkshire preferowało wykorzystywanie gotówki na przejęcia dobrze zarządzanych firm, ale w ostatnich latach rozrastająca się firma generuje gotówkę szybciej niż może ją rozdysponować.

W 2017 roku przekroczyła ona poziom 100 miliardów dolarów, co skłoniło część inwestorów do spekulacji, czy Buffett zdecyduje się na przekazanie części tych pieniędzy udziałowcom. Teraz może to zrobić.

-To zmiana reguł gry – twierdzi David Rolfe, główny strateg firmy inwestycyjnej Wedgewood Partners. Szacuje on, że Buffett każdego roku na buyback będzie mógł przeznaczyć dziesiątki miliardów dolarów. Dotychczasowy program skupu walorów własnych Berkshire Hathaway zakładał, że cena płacona za akcje nie mogła być wyższa od wartości księgowej o więcej niż 20 proc. Wartość księgowa według Buffetta jest użyteczną miarą chociaż, jego zdaniem, zaniża rzeczywistą wartość firmy (intrinsic value).