Play przyciąga drobnych inwestorów na GPW

Nawet kilkanaście tysięcy osób może kupić akcje mobilnej sieci. To dobra wiadomość dla giełdy i domów maklerskich. Dla spółki – nowa odpowiedzialność.

Aktualizacja: 10.07.2017 06:08 Publikacja: 09.07.2017 19:31

Ok. 6 tys. osób zapisało się na akcje Play Communications, właściciela sieci komórkowej Play, w pierwszych dniach trwającej od 3 lipca publicznej oferty (IPO) – wynika z informacji „Rzeczpospolitej". To więcej niż średnia dla prywatnych IPO w Warszawie z ostatnich pięciu lat.

Przedstawiciele rynku kapitałowego nie kryją zadowolenia. Mają nadzieję, że warta nawet 5,3 mld zł oferta (na osoby indywidualne przypada do 5 proc. walorów) rozrusza drobnych inwestorów zrażonych kryzysem finansowym, stratami na JSW i ogólnie słabą koniunkturą na rynku akcji, która w poprzednich latach wielu dała się we znaki.

Zakład o przyszłość

Zapisy osób indywidualnych na akcje telekomu kończą się 12 lipca.

– Szacuję, że w sumie na akcje Playa może zapisać się nawet kilkanaście tysięcy osób. W dużej mierze są to oczywiście ludzie, którzy mają już pewne doświadczenie rynkowe, chociaż nie brakuje też zupełnie nowych, którzy przychodzą do nas i otwierają rachunki maklerskie – mówi broker, prosząc o anonimowość.

Zdaniem Jarosława Banasiaka z Departamentu Rynków Regulowanych Domu Maklerskiego mBanku, indywidualnych inwestorów przyciąga konstrukcja oferty, nagradzająca tych, którzy szybko (do 7 lipca) zapisali się na akcje.

– Preferencje dla zapisujących się w pierwszym okresie aktywują mniejszych inwestorów, do tej pory niespecjalnie aktywnych w obszarze IPO – mówi Banasiak. Nie bez znaczenia jest też fakt, że wybrani pracownicy Play mogą kupić akcje z 15-proc. dyskontem.

– Duże oferty publiczne szeroko rozpoznawalnych spółek są naturalną formą reklamy rynku kapitałowego. Informują nowych klientów oraz przypominają tym, którzy już zetknęli się z rynkiem kapitałowym, że giełda istnieje i stwarza szerokie możliwości inwestycyjne – uważa Marek Pokrywka, dyrektor Wydziału Wsparcia i Obsługi Klienta Domu Maklerskiego BOŚ.

– Powodzenie oferty Playa może być czynnikiem, który zwiększy zainteresowanie kolejnymi pierwotnymi ofertami na GPW – dodaje Jarosław Janusz, makler nadzorujący w Noble Securities.

Czy oferta Play będzie kasowym sukcesem giełdowych inwestorów, zależy także od siły negocjacyjnej instytucji (budowa księgi popytu zakończy się 13 lipca). Warszawska Impera Capital zapisała się na 80 tys. akcji Playa po maksymalnej cenie 44 zł i to ogłosiła. – Znamy się na telekomunikacji, uważamy, że spółka ma fundamenty – mówi Andrzej Ziemiński, członek zarządu Impery, ale perspektywy inwestycji nie zdradza.

Zarobek inwestorów zależy od zdolności spółki do poprawy wyników. Prezes Joergen Bang-Jensen ocenia, że przychody firmy mogą rosnąć w średnim terminie w tempie kilku procent rocznie, rentowność będzie się poprawiać, a zadłużenie (7,3 mld zł) – maleć. Do tej pory zespół Play dowodził, że potrafi poprawiać wyniki, ale czy uda się to w przyszłości, to swoisty zakład.

Lider, ale mniejszy

Kto ten zakład wygra zależy choćby od konkurencji, która nie słabnie. Pokazują to najnowsze dane Urzędu Komunikacji Elektronicznej o przenoszeniu numerów komórkowych. Play nauczył Polaków korzystać z tego prawa i nadal jest liderem statystyk, ale wynik mu słabnie wraz ze wzrostem udziału w rynku. W II kw. pozyskał „na czysto" 19 tys. numerów i oddał najwięcej (125 tys.) spośród telekomów.

Rezultat poprawił T-Mobile i bilans tej firmy był bliski zera. Orange było na minusie (20 tys. numerów), ale mniejszym niż Plus (-36,5 tys.).

Play prezentuje się także jako firma dywidendowa. Za rok chce wypłacić 650 mln zł, podczas gdy Orange – b. monopolista – dywidendy raczej nie wypłaci.

Na ofertę Play składają się akcje Thora Bjorgolfsson i Panosa Germanosa. Ponad 2 mld zł przeznaczą na spłatę długu.

Ok. 6 tys. osób zapisało się na akcje Play Communications, właściciela sieci komórkowej Play, w pierwszych dniach trwającej od 3 lipca publicznej oferty (IPO) – wynika z informacji „Rzeczpospolitej". To więcej niż średnia dla prywatnych IPO w Warszawie z ostatnich pięciu lat.

Przedstawiciele rynku kapitałowego nie kryją zadowolenia. Mają nadzieję, że warta nawet 5,3 mld zł oferta (na osoby indywidualne przypada do 5 proc. walorów) rozrusza drobnych inwestorów zrażonych kryzysem finansowym, stratami na JSW i ogólnie słabą koniunkturą na rynku akcji, która w poprzednich latach wielu dała się we znaki.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
Konsument jeszcze nie czuje swej siły w ESG
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły