Polska pozostaje w czołówce unijnych krajów pod względem tempa wzrostu gospodarczego. W tym roku nasz PKB może wzrosnąć o 3,7 proc. – prognozuje Komisja Europejska. Jeszcze kilka miesięcy temu te szacunki były o 0,2 pkt proc. niższe. Motorem napędowym wzrostu będzie konsumpcja (pobudzana przez wzrost transferów rządowych) oraz inwestycje. Jednak w I kwartale te ostatnie nieoczekiwanie spadły. Zdaniem ekspertów wpływ na wyhamowanie aktywności inwestycyjnej przedsiębiorstw mogły mieć niższe nakłady na projekty infrastrukturalne finansowane ze środków unijnych i publicznych. Na niekorzyść działa też niepewność dotycząca otoczenia gospodarczego.