Jak podała w czwartek branżowa firma analityczna AutomotiveSuppliers.pl, w pierwszym kwartale eksport sektora zmalał o prawie 3 proc. w porównaniu z podobnym okresem sprzed roku i wyniósł niespełna 6,6 mld euro. Jest to efekt malejącej produkcji: w pierwszych trzech miesiącach 2018 r. wartość przychodów firm zajmujących się produkcją samochodów osobowych, dostawczych i ciężarowych, a także autobusów, przyczep i naczep wyniosła 38,64 mld zł. W porównaniu z analogicznym okresem 2017 r. jest to spadek o 0,6 proc.
Spadkowy trend widoczny jest przede wszystkim w produkcji samochodów osobowych. Jak podaje raport przygotowany przez Bank Zachodni WBK i firmę Exact Systems zajmującą się badaniem jakości produkcji motoryzacyjnej, już w ubiegłym roku ta grupa produktów motoryzacyjnych odnotowała w eksporcie zmniejszenie przychodów o 3,8 proc. w porównaniu z rokiem 2016. Według Jacka Opali, członka zarządu Exact Systems, jest to efekt słabnącej dynamiki sprzedaży aut w całej Unii Europejskiej. – W ubiegłym roku wyniosła ona nieco ponad 3 proc., podczas gdy w 2016 roku – 7 proc., a w 2015 – ponad 9 proc. Tymczasem do krajów UE eksportujemy niemal 84 proc. wyprodukowanych w Polsce osobówek – informuje Opala.
Według opublikowanych w lutym danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego i firmy doradczej KPMG, w 2017 r. wyprodukowano w Polsce łącznie 689,7 tys. pojazdów samochodowych. To co prawda o 1,2 proc. więcej niż w poprzednim roku, ale w kategorii samochodów osobowych wielkość produkcji zmalała w porównaniu z poprzednim rokiem o 7,2 proc., do 514,7 tys. sztuk.
Opel słabnie
Obecny rok może przynieść głębsze spadki, m.in. za sprawą malejącej produkcji w gliwickiej fabryce Opla. W 2017 r. fabryka wyprodukowała nieco ponad 165 tys. aut, co oznacza zmniejszenie wyniku z 2016 r. o 18 proc., choć Opel podkreśla, że 2016 rok był w historii zakładu rekordowy. Natomiast w porównaniu z 2015 rokiem, będącym z kolei typowym dla gliwickiego zakładu pod względem wielkości produkcji, ubiegłoroczny spadek był już znacznie mniejszy i wyniósł 2,5 proc. Jednak według prognoz ekspertów, liczba aut opuszczających gliwicki zakład w 2018 r. może stopnieć o kolejne 20–25 proc.
Nie powinna natomiast zmienić się produkcja zakładów FCA w Tychach. – Przewidujemy podobny poziom produkcji jak w 2017 r., gdy z zakładu wyjechało nieco ponad 263 tys. samochodów – mówi Beata Dziekanowska, rzecznik polskich spółek z grupy FCA.