Hotele w Sztokholmie podniosły ceny na Eurowizję

O ponad jedną trzecią podrożały ceny noclegów w sztokholmskich hotelach od 9 do 14 maja.

Aktualizacja: 05.05.2016 10:48 Publikacja: 05.05.2016 10:04

Hotele w Sztokholmie podniosły ceny na Eurowizję

Foto: AFP

Jak wynika z informacji wyszukiwarki noclegów Trivago ceny za noclegi w tym terminie podskoczyły średnio o 36 proc. Przy tym Sztokholm także wcześniej nie należał do miast tanich. Poza czasem trwania konkursu trzeba było tam zapłacić po 200 euro za hotelową noc. Teraz, na czas Eurowizji ta cena wzrosła do 273 euro.

Nie są też tanie także bilety na koncerty, które zresztą zostały wyprzedane w kilkadziesiąt minut po rozpoczęciu aukcji. Najtańszy kosztował wówczas 11 euro za udział w próbach półfinałowych, najdroższy - 280 euro- za finał. Szwedzi w ocenach internetowych uznali je za „rozsądne".

Z danych Trivago wynika, że w sukces swojej piosenki „Say Yay" najbardziej wierzą Hiszpanie, którzy chcą świętować jej sukces na miejscu. Zarezerwowali oni 225 proc. więcej noclegów, niż przed rokiem w tym samym okresie. Na horrendalne ceny zgadzają się także Finowie (wzrost rezerwacji z tego kraju w porównaniu z tym samym okresem 2015 o 81 proc.), po nich Norwegowie (plus 63 proc.), a także sami Szwedzi, których zainteresowanie miastem w tych dniach zwiększyło się o prawie 43 proc., Niemcy (plus 39 proc.) i Włosi (plus 37 proc.) oraz Duńczycy (plus 25 proc.).

Polacy wyraźnie nie uwierzyli w sukces „Colour of your life" - piosenki Michała Szpaka, który wystąpi w półfinale 12 maja. Trivago nie uwzględniła rezerwacji z naszego kraju w swoich zestawieniach, co oznacza, że jeśli był nawet jakiś wzrost, to minimalny.

Sztokholmscy hotelarze uzależnili jeszcze ceny od tego jak daleko ich obiekt jest położony od stadionu narodowego Ericsson Globe Arena. Jeśli hotel położony jest w promieniu kilometra, trzeba się liczyć ze średnim wydatkiem 280 euro za noc. Jeśli tak odległość wzrośnie do 2 km, cena spada do 216 euro.

Jak zwykle przy wielkich masowych wydarzeniach najwięcej za noclegi są skłonni zapłacić Norwegowie (220 euro) i sami Szwedzi 219 euro), trochę mniej Szwajcarzy (211 euro), Brytyjczycy (205 euro) i Duńczycy (201 euro).

Jak wynika z informacji wyszukiwarki noclegów Trivago ceny za noclegi w tym terminie podskoczyły średnio o 36 proc. Przy tym Sztokholm także wcześniej nie należał do miast tanich. Poza czasem trwania konkursu trzeba było tam zapłacić po 200 euro za hotelową noc. Teraz, na czas Eurowizji ta cena wzrosła do 273 euro.

Nie są też tanie także bilety na koncerty, które zresztą zostały wyprzedane w kilkadziesiąt minut po rozpoczęciu aukcji. Najtańszy kosztował wówczas 11 euro za udział w próbach półfinałowych, najdroższy - 280 euro- za finał. Szwedzi w ocenach internetowych uznali je za „rozsądne".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Skarbówka ściągnęła z TVN wysoką karę KRRiT za reporaż o Karolu Wojtyle
Biznes
Sieci 5G w Polsce zrównały zasięg
Biznes
System kaucyjny zbudują sprytni, a nie duzi, gracze
Biznes
Praktycznie o przyszłości otwartego oprogramowania. Konferencja Open Source Day 2024 już 18 kwietnia
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Biznes
Są unijne kary za łamanie sankcji wobec Rosji. Więzienie i ogromne grzywny