Miliarder Benny Steinmetz, zarzuca znanemu inwestorowi George'owi Sorosowi sięganie po gangsterskie metody, prowadzenie kampanii oszczerstw prowadzącej do wymuszenia cennej kopalni i sterowanie rządem afrykańskiego państwa Gwinea. Zarzuty te zostały przedstawione w pozwie przeciwko Sorosowi i sieci jego organizacji złożonym niedawno w nowojorskim sądzie. Steinmetz twierdzi, że Soros próbuje go zniszczyć, bo w 1998 r. weszli w konflikt dotyczący jednej z inwestycji w Rosji. Izraelski miliarder wskazuje ponadto, że motywacją Sorosa mogą być „negatywne uczucia względem Izraela".

Spór między tymi potentatami dotyczy roli, jaką organizacje finansowane przez Sorosa odegrały w aferze wokół wielkich złóż rudy żelaza Simandou w Gwinei. Koncesja na wydobycie tych atrakcyjnych złóż należała do firmy BSG Resources kontrolowanej przez Steinmetza (prawa te podważał koncern Rio Tinto, ale przegrał z izraelskim miliarderem proces dotyczący tej koncesji). W 2014 r. gwinejski rząd pozbawił ją jednak koncesji wydobywczej, argumentując, że została ona uzyskana przez BSG po zapłaceniu wielomilionowych łapówek poprzedniej gwinejskiej ekipie rządzącej. Steinmetz twierdzi, że stało się tak, bo nie chciał płacić „haraczu" nowym władzom. Ekipa prezydenta Aplha Conde zażądała od jego firmy 1,25 mld dol. dopłaty za prawo do wydobywania rudy żelaza. Conde został wybrany na prezydenta m.in. dzięki wsparciu Sorosa, który po jego zwycięstwie wyborczym oddelegował swoich ludzi, by pomagali nowym władzom „reformować" sektor górniczy. Steinmetz opierał się przed żądaniami zapłaty 1,25 mld dol. i negocjował z gwinejskim rządem zmniejszenie tej sumy. Wkrótce potem zaczęły krążyć plotki o tym, że BSG zapłaciła byłemu prezydentowi oraz jego ludziom 10,5 mln dol. łapówki za złoża w Simandou. Oskarżenie to zostało sformułowane przez kancelarię prawną DLA Piper, której dużymi klientami są rząd Gwinei i Soros. Kluczowy świadek w tej sprawie, żona byłego prezydenta Gwinei, miała otrzymać 80 tys. dol. za składanie fałszywych zeznań od jednego z ludzi Sorosa. Później oskarżenie było kolportowane przez organizacje pozarządowe finansowane przez Sorosa. Steinmetz twierdzi, że amerykański miliarder karmił kłamstwami na ten temat przedstawicieli OECD, rządów Szwajcarii i Stanów Zjednoczonych. Ta kampania czarnego PR doprowadziła do pozbawienia BSG gwinejskiej koncesji i poważnego uszczerbku na reputacji firmy. Steinmetz wycenia swoje straty z tego tytułu na 10 mld dol. Żąda odszkodowania i działań mających prowadzić do rozbicia sieci organizacji Sorosa.

Steinmetz w pozwie przypomina, że Soros finansuje organizacje negatywnie nastawione do państwa Izrael (w kontekście konfliktu bliskowschodniego) i że działając przeciwko izraelskiemu miliarderowi mógł kierować się nienawiścią wobec tego kraju. „Dla Sorosa anatemą są sukcesy Steinmetza oraz aktywna, przepełniona pasją promocja izraelskiego życia, biznesu i kultury przez Steinmetza. Soros jest bardzo znany ze swojego trwającego od wielu lat wrogiego stosunku do państwa Izrael" – pisze w pozwie Steinmetz. Z e-maili wykradzionych przez hakerów wynika, że Soros i jego ludzi nazywali Izrael państwem „rasistowskim" i zwalczali jego wpływy.