Kulisy sprzedaży Exatela. Będzie kolejny etap?

Ostatni państwowy operator – choć sprzedany – pozostanie państwowy. Na razie trafił pod skrzydła szefa MON Antoniego Macierewicza.

Aktualizacja: 30.03.2017 07:11 Publikacja: 29.03.2017 20:15

Kulisy sprzedaży Exatela. Będzie kolejny etap?

Foto: 123RF

Według ostatnich komentarzy prezesa PGE, energetyczna grupa miała sprzedać Exatel do końca II kwartału tego roku. W ostatnich dniach prace nad transakcją jednak przyspieszyły. W środę po południu odbyło się zamknięte spotkanie poświęcone finalizacji sprzedaży operatora telekomunikacyjnego. Jeszcze przed zamknięciem sesji na warszawskiej giełdzie grupa poinformowała, że sprzedała akcje telekomu za niecałe 370 mln zł na rzecz... Skarbu Państwa, a nie – jak zapowiadano wcześniej – na rzecz Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

Trudna transakcja

Jak wynika z naszych informacji, przedstawiciel Skarbu Państwa podpisał umowę dzień wcześniej niż PGE, a konstrukcja transakcji może mieć charakter przejściowy.

Co ciekawe, koncepcja, kto otrzyma pełnomocnictwo do reprezentowania Skarbu w tej transakcji, miała się zmieniać. Wymieniany w tej roli był najpierw minister energii Krzysztof Tchórzewski, potem wicepremier Mateusz Morawiecki (Ministerstwo Rozwoju najprawdopodobniej stoi za finansowaniem transakcji), a ostatecznie przypadło ono ministrowi obrony narodowej Antoniemu Macierewiczowi.

Zgodnie z komunikatem PGE, Skarb Państwa zapłacił za akcje Exatela 368,5 mln zł. W księgach grupy wycena Exatela to 428 mln zł i potwierdziliśmy, że różnica obniży wynik PGE za I kwartał br.

Ze strony giganta płyną komentarze, że zmieniłby wcześniej wycenę księgową Exatela, ale to mogło zaszkodzić jego pozycji negocjacyjnej.

Skarb Państwa jest aktywnym inwestorem

Skarb Państwa jest aktywnym inwestorem

Rzeczpospolita

Exatel został sprzedany za kwotę odpowiadającą 5-krotności EBITDA (około 50 mln zł) powiększoną o gotówkę na kontach telekomu. To oznacza, że tak naprawdę za akcje firmy Skarb zapłaci 250 mln zł, a dodatkowe około 100 mln zł to równowartość pieniędzy w kasie spółki.

Konstrukcja operacji pokazuje, że decyzja, jak postąpić z telekomunikacyjną firmą świadczącą usługi bankom, administracji publicznej i telekomom – nie była prosta. To, że PGE zamierza sprzedać Exatel na rzecz podlegającej resortowi obrony Polskiej Grupie Zbrojeniowej, wiadomo było od maja ub.r. Wówczas państwowe firmy podpisały list intencyjny w tej sprawie. Długo nic się nie działo.

Problemem było finansowanie, którego PGZ nie miała. Ale nie tylko to. W rządzie ścierały się różne koncepcje i interesy. Jak pisaliśmy, w tym miesiącu zainteresowanie Exatelem wyraziła w piśmie do zarządu PGE jednostka podlegająca Ministerstwu Cyfryzacji: Naukowa Akademicka Sieć Komputerowa (NASK). Bez odzewu.

Zarząd widzi pozytywy

Sprzedaż Exatela popiera zarząd telekomu, którym kieruje Nikodem Bończa-Tomaszewski, b. dyrektor Centralnego Ośrodka Informatyki, zdymisjonowany przez minister cyfryzacji Annę Streżyńską. – Uważam, że ta transakcja otwiera przed Exatelem bardzo wiele nowych szans na rozwój. Szczególnie mam tu na myśli umocnienie firmy jako operatora dla sektora publicznego: nie tylko świadczącego usługi na potrzeby obszaru obronności czy spraw wewnętrznych, ale także dla segmentu finansowego – mówił w środę „Rz".

– Niezależnie od zmian właścicielskich Exatel będzie rozwijać działania na wszystkich dotychczasowych rynkach, w kraju i za granicą – mówi Bończa-Tomaszewski. Zagrożeń dla biznesu telekomu nie widzi.

Transakcja PGE-PGZ niepokoiła pracowników Exatela. W środę mówili o nadziei, że Skarb zostanie bezpośrednim właścicielem firmy na długo.

Według ostatnich komentarzy prezesa PGE, energetyczna grupa miała sprzedać Exatel do końca II kwartału tego roku. W ostatnich dniach prace nad transakcją jednak przyspieszyły. W środę po południu odbyło się zamknięte spotkanie poświęcone finalizacji sprzedaży operatora telekomunikacyjnego. Jeszcze przed zamknięciem sesji na warszawskiej giełdzie grupa poinformowała, że sprzedała akcje telekomu za niecałe 370 mln zł na rzecz... Skarbu Państwa, a nie – jak zapowiadano wcześniej – na rzecz Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Rewolucyjny lek na odchudzenie Ozempic może być tańszy i kosztować nawet 20 zł
Biznes
Igor Lewenberg, właściciel Makrochemu: Niesłusznie objęto nas sankcjami
Biznes
Wojna rozpędziła zbrojeniówkę
Biznes
Standaryzacja raportowania pozafinansowego, czyli duże wyzwanie dla firm
Biznes
Lego mówi kalifornijskiej policji „dość”. Poszło o zdjęcia przestępców