Polsko-duńska wojna o okna przenosi się do Brukseli

Firma Fakro do tej pory walczyła ze swoim głównym konkurentem Veluxem. Teraz będzie potykać się także z Komisją Europejską.

Aktualizacja: 30.03.2017 07:57 Publikacja: 29.03.2017 20:29

Polsko-duńska wojna o okna przenosi się do Brukseli

Foto: materiały prasowe

Od 2007 roku Fakro, spółka Ryszarda Florka z Nowego Sącza, chce przekonać Brukselę do zajęcia się duńskim Veluxem, któremu zarzuca praktyki monopolistyczne. Udział Duńczyków w europejskim rynku okien dachowych wynosi 75–85 proc. – Jesteśmy firmą kilkanaście razy mniejszą od Duńczyków, ale mamy drugie miejsce na rynku. To wiele mówi – tak w środę przekonywał dziennikarzy w Brukseli Ryszard Florek.

Fakro oskarża Veluxa o: stosowanie cen drapieżnych, czyli sprzedaż produktów na niektórych rynkach poniżej kosztów ich wytworzenia, nierówne traktowanie dystrybutorów w zależności od tego, jakie mają oni relacje z Fakro, zawieranie z dostawcami umów na wyłączność, stosowanie marki walczącej (taniej marki RoofLITE, której jedynym celem miałoby być niszczenie Fakro), a także nadużywanie uprawnień w sporach patentowych i dotyczących nieuczciwej konkurencji.

Dekada sporu

Spór trwa od dziesięciu lat, bo wtedy polski UOKiK skierował sprawę oskarżeń ze strony Fakro do Komisji Europejskiej jako posiadającej wyłączność do prowadzenia dochodzeń antymonopolowych o wymiarze europejskim. W 2009 roku KE zamknęła swoje postępowanie bez wydania decyzji. Fakro zdecydowało się więc na własną skargę, już nie przez UOKiK, w 2012 roku i od tej pory trwa analiza. W grudniu 2015 roku KE przesłała do polskiej firmy pismo formalnie zapowiadające wstępny zamiar odrzucenia skargi. Fakro nie poddało się i przesłało kolejny zestaw faktów świadczących zdaniem firmy o nadużywaniu pozycji dominującej przez duńskiego konkurenta. Nie doczekawszy się decyzji przystąpiło w końcu do walki z samą Komisją.

29 marca br. Fakro poskarżyło się do Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich na niewłaściwe administrowanie przez KE. Skierowało także petycję do Komisji ds. Petycji Parlamentu Europejskiego na temat odrzucania przez KE skarg ze względy na niewystarczający interes UE. Fakro rozważa też skargę do unijnego Trybunału Sprawiedliwości na przewlekłość postępowania. Przedstawiciele firmy narzekają, że Komisja nie chce odnieść się do przedmiotu skargi, bo twierdzi, że ewentualne rezultaty śledztwa uzasadniają ponoszenia nakładów na nie.

Komisja Europejska odrzuca zarzuty Fakro. – Zawsze decyzje podejmujemy na podstawie faktów i treści skargi. Przeanalizowaliśmy tę sprawę dokładnie, daliśmy zarówno Fakro, jak i Veluxowi wiele możliwości zabrania głosu w tej sprawie. Decyzję wydamy na tej podstawie – powiedział rzecznik KE Ricardo Cardoso.

Unia nowa i stara

Firma Velux ma nadzieję, że podobnie jak w 2009 roku Bruksela nie znajdzie podstaw do kontynuowania sprawy. – Wszystkie zarzuty Fakro są bezpodstawne, nie stosujemy żadnych zakazanych prawem praktyk. Mamy cały system i zespół ludzi za to odpowiedzialny – powiedział „Rzeczpospolitej" Jacek Siwiński, dyrektor generalny Velux Polska.

Ryszard Legutko, europoseł PiS, który zorganizował konferencję Fakro w Parlamencie Europejskim, przekonuje, że sprawa ma szerszy wymiar. – Od 2004 roku nie zdarzyło się, żeby Komisja opowiedziała się po stronie przedsiębiorstwa z nowej UE, jeśli sprawa dotyczyła nadużywania pozycji dominującej przez firmę ze starej UE – twierdzi europoseł. Na dowód przytacza analizę sporządzoną przez Polityka Insight zawierającą opis ośmiu postępowań z tego okresu.

Od 2007 roku Fakro, spółka Ryszarda Florka z Nowego Sącza, chce przekonać Brukselę do zajęcia się duńskim Veluxem, któremu zarzuca praktyki monopolistyczne. Udział Duńczyków w europejskim rynku okien dachowych wynosi 75–85 proc. – Jesteśmy firmą kilkanaście razy mniejszą od Duńczyków, ale mamy drugie miejsce na rynku. To wiele mówi – tak w środę przekonywał dziennikarzy w Brukseli Ryszard Florek.

Fakro oskarża Veluxa o: stosowanie cen drapieżnych, czyli sprzedaż produktów na niektórych rynkach poniżej kosztów ich wytworzenia, nierówne traktowanie dystrybutorów w zależności od tego, jakie mają oni relacje z Fakro, zawieranie z dostawcami umów na wyłączność, stosowanie marki walczącej (taniej marki RoofLITE, której jedynym celem miałoby być niszczenie Fakro), a także nadużywanie uprawnień w sporach patentowych i dotyczących nieuczciwej konkurencji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
Konsument jeszcze nie czuje swej siły w ESG
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły