Komisja Europejska (KE) zaprezentuje 31 maja pakiet drogowy, który szczegółowo ureguluje m.in. kwestie wynagrodzenia i wypoczynku kierowców. To kluczowa sprawa dla ponad 30 tys. polskich firm transportu międzynarodowego, zatrudniających ćwierć miliona osób. Przedsiębiorstwa te wożą towary 200 tys. pojazdów i mają w sumie ok. 15 mld euro przychodów rocznie.
Międzynarodowi przewoźnicy z Polski mają 15 mld euro obrotu rocznie
– Wewnętrzny rynek powinien być chroniony, ale trzeba pamiętać o zapewnieniu odpowiednich warunków pracy oraz równej konkurencji. Należy unikać dodawania niepotrzebnych kosztów, aby nie doszło do sytuacji, w której przejazd przez 15 krajów będzie wymagał 15 kopii dokumentacji zatrudnienia w 15 językach – podkreśla Eddy Liegeois, szef działu transportu lądowego w Dyrekcji Generalnej ds. Mobilności i Transportu Komisji Europejskiej.
Uważa, że regulacje powinny być zrównoważone, a dyrektywa proporcjonalna, bo transport ma wysoko mobilnych pracowników. – Nie planujemy całkowitego wyłączenia sektora z zakresu dyrektywy o pracownikach delegowanych, ale określenie jasnych i proporcjonalnych zasada jej stosowania, odzwierciedlających specyfikę sektora.
Jesteśmy w środku przygotowań, pracujemy na podstawie obiektywnych argumentów. Propozycje KE będą poparte faktami.