Michaił Chodorkowski - były prezes i największy udziałowiec koncernu Jukos - który w koloniach karnych spędził ponad 10 lat, znów jest poszukiwany przez rosyjskie organy ścigania.
- Biuro Interpolu w Rosji na podstawie materiałów dostarczonych przez Prokuraturę Generalną i Komitet Śledczy FR, ogłosiło międzynarodowy list gończy za Michaiłem Chodorkowskim. Decyzja została skierowana do centrali Interpolu w Lyonie - dowiedziała się w rosyjskim oddziale Interpolu agencja Interfaks.
O tym, czy rzeczywiście biznesmen będzie poszukiwany listem gończym nie decyduje jednak Moskwa, a centrala w Lyonie. Decyzja zapadnie po rozpatrzeniu nadesłanych z Rosji dokumentów. Chodorkowski, jak przypomina agencja RBK, znajduje się obecnie w Wielkiej Brytanii. Kraj ten nie ma z Rosją umowy o ekstradycji, więc jedyną drogą „dorwania" poszukiwanego jest Interpol.
Jak dotąd Rosja poszukiwała wielu uciekinierów, którzy schronili się na Wyspy, w tym byłego mera Moskwy Jurija Łużkowa i jego żonę miliarderkę Jelenę Baturiną, w sprawie o korupcję i przywłaszczenie pieniędzy publicznych. Obojgu nic się dotąd złego nie stało. Zaczęli już odwiedzać Rosję.
Natomiast sprawę Chodorkowskiego eksperci wiążą ze skutecznym działaniem byłych akcjonariuszy Jukos w egzekucji wyroków sądów międzynarodowych, szczególnie wyroku z Hagi, gdzie zasądzono od Rosji 50 mld dol. Akcjonariuszom udało się sądownie przejąć majątki rosyjskie w wielu krajach, m.in. Francji i Belgii, oraz rozpocząć sprawy o majątki w Niemczech, USA i na Wyspach.