Nowy szef Portów Lotniczych: Chopin i Modlin będą współpracować

Dla warszawskiego lotniska im. Chopina najważniejszy jest teraz system bezpieczeństwa operacji lotniczych. A w dalszych planach bliższa współpraca z lotniskiem w Modlinie

Publikacja: 19.01.2016 14:57

Nowy szef Portów Lotniczych: Chopin i Modlin będą współpracować

Foto: Bloomberg

To dwa najważniejsze komunikaty, jakie miał do przekazania dziennikarzom nowy dyrektor naczelny PPL i Lotniska Chopina Mariusz Szpikowski. - Bezpieczeństwo jest dla mnie priorytetem. I dlatego zamierzam, tak jak jest to w Unii Europejskiej, stworzyć własny system ochrony - mówił podczas konferencji prasowej.

- Nie wiem jeszcze, czy będzie on oparty na rozbudowie Służby Ochrony Lotniska, czy zorganizujemy to inaczej. Na razie, do czerwca kontrolą bezpieczeństwa w warszawskim porcie zajmuje się firma Konsalnet.

- Ale to w żadnym wypadku nie oznacza, że zamierzamy do tego czasu czekać z przeorganizowaniem dotychczas istniejącego systemu. Wiem, że w niektórych krajach, na przykład w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, lotniska wynajmują prywatne firmy ochroniarskie. Tyle że odpowiadają one za jakiś konkretny odcinek, nigdy za cały system - mówił nowy szef PPL.

- Ja sam od początku uważałem, że niedobre są zmiany w prawie lotniczym, które umożliwiły zatrudnienie firm ochroniarskich a służyły temu, żeby koszty ochrony przenieść z budżetu na lotnisko, czyli na samorządy - mówił Mariusz Szpikowski.

Za reorganizację systemu ochrony będzie odpowiadał Andrzej Ilków, były pilot wojskowy, uczestnik misji pokojowych, także nowy człowiek w PPL, który na stanowisko wicedyrektora portu przyszedł do firmy razem ze Szpikowskim.

Mariusz Szpikowski uważa, że niezbędna jest także jak najbliższa współpraca lotniska Chopina i portu w Modlinie.

- Pomysł, żeby ono obsługiwało jedną linię lotniczą i w dodatku niskokosztową, jest raczej kiepski. W dalekiej przyszłości widzę dla lotniska w Modlinie rolę portu obsługującego loty długodystansowe. Ten port nie ma ograniczeń hałasowych, ani terytorialnych. Ale to naprawdę daleka przyszłość. Bo i jedno i drugie lotnisko musi zostać dokładnie wpisane w system transportowy, także skoordynowane z transportem kolejowym i drogowym. W tej chwili oczywiście nie ma takiego pomysłu, żeby pasażer przylatywał na lotnisko Chopina, brał walizki i jechał do Modlina, skąd miałby kontynuować podróż - mówił.

- Nie ma wątpliwości, że warszawski port będzie się rozwijał. Jego możliwości, to 48 operacji dziennie, więc jest pewien margines, ale wiadomo że ruch będzie rósł - dodał.

Mariusz Szpikowski przyznał, że nie poznał jeszcze planów swojego poprzednika odnośnie do budowania centrum biznesowego na terenach położonych niedaleko portu. - Jeśli taki projekt będzie opłacalny, nie będą miał problemów z jego realizacją - stwierdził.

Mariusz Szpikowski jest dyrektorem naczelnym lotniska Chopina i PPL Porty Lotnicze od piątku, 15 stycznia. Zastąpił na tym stanowisku Michała Kaczmarzyka, który tego samego dnia złożył dymisję motywując ją powodami osobistymi.

To dwa najważniejsze komunikaty, jakie miał do przekazania dziennikarzom nowy dyrektor naczelny PPL i Lotniska Chopina Mariusz Szpikowski. - Bezpieczeństwo jest dla mnie priorytetem. I dlatego zamierzam, tak jak jest to w Unii Europejskiej, stworzyć własny system ochrony - mówił podczas konferencji prasowej.

- Nie wiem jeszcze, czy będzie on oparty na rozbudowie Służby Ochrony Lotniska, czy zorganizujemy to inaczej. Na razie, do czerwca kontrolą bezpieczeństwa w warszawskim porcie zajmuje się firma Konsalnet.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Setki tysięcy Rosjan wyjadą na majówkę. Gdzie będzie ich najwięcej
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie