Rząd Niemiec chce bardziej karać firmy

Rząd Niemiec zamierza zaostrzyć sankcje wobec firm, które tolerują przestępcze zachowanie, jak to robił Volkswagen doprowadzając do skandalu dieselgate — oświadczyła minister sprawiedliwości Katarina Barley.

Aktualizacja: 14.10.2018 11:38 Publikacja: 13.10.2018 17:25

Rząd Niemiec chce bardziej karać firmy

Foto: Pixabay

W wywiadzie dla dziennika „Handelsblatt” stwierdziła, że zaobserwowała wzorzec, według którego firmy starały się zrzucić odpowiedzialność na pojedynczych członków kierownictwa za wszelkie przewiny. — Było to szczególnie widoczne podczas skandalu z dieslami w kilku firmach — powiedziała nie wymieniając żadnej z nich. Jej zdaniem, poszczególne osoby będą nadal w przyszłości odpowiadać za popełnione przestępstwa, „ale jeśli uwidoczni się w firmie struktura, która zachęca i ukrywa przestępcze zachowanie, to w przyszłości powinny być kary dla takich firm” — powiedziała.

W porozumieniu o utworzeniu rządu koalicyjnego podpisanym w marcu przez partie polityczne zawarto też plany mające zapewnić, że firmy korzystające ze skutków przestępczych działań pracowników będą surowiej karane. Stwierdzono, że maksymalna kara dla firm osiągających obroty ponad 100 mln euro rocznie powinna zostać podwyższona do 10 proc. tych robotów z dotychczasowego pułapu 10 mln euro. Jest mało prawdopodobne, by wszystkie plany koalicji zostały zrealizowane, ale wypowiedź minister Barley wskazuje, że propozycja karania firm może nabrać ustawowej mocy.

Czytaj także: Bieńkowska: nie wysyłać starych diesli na wschód! 

Dyrektor organizacji ekologów DUH, Jürgen Resch, która chce doprowadzić do ogłaszania zakazów wjazdu do miast starszych diesli w konsekwencji dieselgate, powiedział temu samemu dziennikowi, że pani minister z SPD nie poszła dość daleko. Nowa ustawa powinna przewidywać sankcje wobec firm i także karać je, nawet jeśli żadnego jej pracowników nie można pociągnąć do odpowiedzialności. - Stosowanie naszego kodeksu karnego utrudnia fakt, że tylko osoby fizyczne można karać, a nie firmy. To absurd — dodał.

Organizacja pracodawców BDI skrytykowała wypowiedź minister Barley, bo jej zdaniem proponowane zmiany w prawie będą niepotrzebnie robić z firm przestępców. — Istniejące prawo już przewiduje sposoby karania pojedynczych osób i firm — powiedział dziennikowi szef działu prawnego BDI, Niels Lau.

Rząd zadowolony z ofert wymiany starszych diesli na nowe

- Volkswagen ogłosił, że dla przykładu zacznie od 1 listopada oferować rabaty przy wymianie starszych samochodów na nowe. To dobrze, że producenci składają teraz bardziej konkretne oferty. Tego oczekiwała pani kanclerz — oświadczył rzecznik rządu, Steffen Seibert.

Wcześniej pojawiła się informacja o sporze w rządzie federalnym o karanie firm za diesle. Konserwatywni ministrowie zaatakowali propozycję ich kolegów z SPD karania firm, które nie będą proponować modernizacji starszych diesli.

Rząd przedstawił plan zmniejszenia skażenia powietrza przez diesle zwracając się do producentów, by oferowali rabaty za kupno nowych albo modernizację starszych. SPD chce jednak iść dalej i karać firmy, jeśli nie będą proponować modernizacji starszych diesli.

Minister gospodarki Peter Altmaier z CDU i minister transportu Christian Scheuer z CSU odrzucili ten pomysł jako nielegalny. — Grzywny są uzasadnione zgodnie z niemieckim prawem, gdy ktoś naruszył prawne zobowiązania. Mam jednak wątpliwości, czy taka ścieżka byłaby możliwa zgodnie z konstytucją — powiedział Altmaier w Deutschlandfunk. Scheuer w wywiadzie dla „Bilda” odrzucił zarzut, że konserwatyści są zbyt dobrzy dla sektora motoryzacji. — Nie jestem rzecznikiem tego sektora. Nie mogę przyjąć ustawy, która zabroni jazdy starymi dieslami po ulicach, bo są tam całkowicie legalnie — dodał/

Carsten Schneider z frakcji parlamentarnej SPD stwierdził wcześniej, że grzywny na producentów, jeśli nie unowocześnią starszych diesli, mogłyby wynosić 5 tys. euro od pojazdu. Wątpi też, czy minister Scheuer podchodzi do tej kwestii z koniecznym pospiechem i „nie powinien zachowywać się, jakby był głównym sprzedawcą samochodów w kraju, a raczej jak ktoś, kto reprezentuje interesy tych, co kupili diesle”.

Biznes
Anna Pruska, prezeska Comarchu: Ekspansja zagraniczna jest dla nas w tym roku kluczowa
Materiał Promocyjny
Tajniki oszczędnościowych obligacji skarbowych. Możliwości na różne potrzeby
Biznes
Niemcy: Europa jest otwarta na chińskie samochody, ale nie za wszelką cenę
Biznes
Firmy coraz więcej pieniędzy wydają na krajowy sport. Będzie rekord?
Biznes
Poczta Polska dostanie wielki przelew z budżetu państwa
Biznes
Igor Klaja, prezes 4F: Budujemy polskiego Adidasa