Organizacje ekologiczne od dawna apelują o ograniczenie zużycia torebek z cienkich tworzyw sztucznych, które gromadzą się w wielkich zaspach na wysypiskach i rozkładają nawet przez kilkadziesiąt lat. Do tej walki przyłączyła się także Unia Europejska, wprowadzając opłaty na reklamówki foliowe w sklepach. Miało to zachęcić klientów do noszenia wielorazowych materiałowych toreb na zakupy, na przykład płóciennych czy bawełnianych, które jednomyślnie określano zawsze mianem „ekologicznych”. Ale czy faktycznie mniej szkodzą środowisku od swoich plastikowych odpowiedników?

To pytanie zadało sobie na początku tego roku duńskie ministerstwo środowiska i doszło do zaskakujących wniosków. W raporcie opublikowanym w lutym 2018 r. ministerstwo stwierdziło, że plastikowe torby są bardziej ekologiczne od materiałowych. Co więcej, ze wszystkich badanych materiałów, z których produkuje się torebki na zakupy (w tym papieru i tworzyw sztucznych z odzysku), to właśnie bawełna wypada najgorzej. Jak wykazano, bawełniane torby muszą być ponownie użyte aż tysiąc razy, by miały ten sam wpływ na środowisko co siatki z cienkich tworzyw sztucznych.

Co ciekawe, do podobnego wniosku doszła już w 2011 r. Brytyjska Agencja Środowiska, która wykazała, że bawełnianą torbę trzeba wykorzystać 131 razy częściej od plastikowych, by miały niższy od nich negatywny wpływ na globalne ocieplenie.

Czy to oznacza, że powinniśmy wszyscy przerzucić się z powrotem na tradycyjne plastikowe reklamówki? Niekoniecznie. Warto bowiem przyjrzeć się dokładniej temu, w jaki sposób pozyskano te wyniki. Obydwa badania, duńskie i brytyjskie, zostały przeprowadzone w podobny sposób - skupiały się na cyklach życia różnych torebek zakupowych od pozyskania materiału przez zastosowanie produktu po jego wyrzucenie, pokazując skutek każdego z tych elementów na środowisko naturalne, w takich kategoriach jak globalne ocieplenie, toksyczność czy zużycie wody. Haczyk polega na tym, że nie da się wskazać jednego materiału, który byłby najmniej szkodliwy jednocześnie dla wszystkich kategorii. Okazuje się na przykład, że choć bawełna rozkłada się znacznie szybciej od plastiku, to do jej wytworzenia zużywa się o wiele więcej ziemi, wody i nawozów. Z kolei łatwiej wytwarzalny plastik przyczynia się w wielkim stopniu do zanieczyszczania wód, powodując wymieranie wielu zwierząt morskich i oceanicznych. Produkcja papieru zaś redukuje liczbę drzew, a transportowanie papierowych produktów wymaga zużycia większej ilości paliwa niż w przypadku plastiku.

Problem jest więc wieloaspektowy, przez co trudno jest wysunąć jednoznaczną odpowiedź, który z wymienionych materiałów jest najbardziej przyjazny dla środowiska. Jedno jest jednak pewne – niezależnie od tego, czy nosimy zakupy w plastikowej, papierowej czy płóciennej torebce, najważniejsze jest, by używać tej samej sztuki jak najwięcej razy.