#RZECZoBIZNESIE: Ewa Klimont: Przestrzeń do zautomatyzowania sprzątania jest ogromna

Rynek profesjonalnych usług czyszczenia i sprzątania jest w Polsce wciąż bardzo młody – mówi Ewa Klimont, dyrektor Nilfisk Polska, gość programu Pawła Rożyńskiego.

Aktualizacja: 11.12.2017 12:01 Publikacja: 11.12.2017 11:40

#RZECZoBIZNESIE: Ewa Klimont: Przestrzeń do zautomatyzowania sprzątania jest ogromna

Foto: tv.rp.pl

Gość podała, że branża czystości w Polsce ma ponad 5 mld zł obrotu. - Chodzi o profesjonalne usługi, dostawy sprzętu, chemii i higieny. Aż 2 mld zł z tego to są przetargi publiczne – mówiła Klimont.

W ramach tego rynku pracuje u nas ponad 400 tys. osób, co stanowi tylko 1,5 proc. wszystkich pracowników. - W Hiszpanii jest to aż 10 proc., w krajach skandynawskich 4 proc. W Polsce jest to wciąż rynek bardzo młody, w innych krajach jest to tradycja blisko 100-letnia – przypomniała.

Klimont podkreśliła, że ten rynek rośnie dynamicznie, co roku jest to wzrost dwucyfrowy.

Przyznała, że sam rynek urządzeń pozwalających na automatyzację procesów sprzątania jest relatywnie nieduży. - Stanowi zaledwie 300 mln zł. Przestrzeń do zautomatyzowania sprzątania jest w Polsce ogromna – oceniła.

W branży czystości działa ponad 3,5 tys. firm. - Polska wyrasta na potęgę jeśli chodzi o produkcję chemii do czystości. Nie widzimy jednak produkcji rodzimej maszyn – mówiła gość.

Na rynku sprzętu do utrzymania czystości na świecie numerem 1 jest Kärcher. - Numer 2 to Nilfisk, którą reprezentuję. Wymienić też można Tennant,Hako czy Taski. Każdy przedstawiciel tego biznesu na świecie jest obecny w Polsce. W profesjonalnym segmencie te najmocniejsze firmy reprezentują podobne udziały rynkowe - tłumaczyła Klimont.

Branża sprzątająca jest bardzo czuła na podwyżki pracy minimalnej. - Każda podwyżka wymusza konieczność renegocjacji umów końcowych. To powoduje, że brakuje pieniędzy na inwestycje w nowe technologie – stwierdziła.

- Firmy mają większe koszty, jednocześnie borykają się z brakiem pracowników (w dużych firmach te braki to nawet 10-15 proc. załogi). Pojawia się potrzeba zautomatyzowania procesów sprzątania. Jednak ten rok jest troszkę rynkiem stagnacji jeśli chodzi o zautomatyzowanie. Firmy boją się inwestować w nowe sprzęty – dodała.

Klimont przypomniała, że jej firma w ciągu 3 lat zdublowała obroty. - W tym roku wzrost jest zdecydowanie wolniejszy. Przyszły rok powinien być dużo lepszy – prognozowała.

Gość porównała Polskę do Czech, która terytorialnie jest 4 razy większa. - Kiedy u nas pozyskuje się środki na renowację ładnego placu czy skweru, nikt nie myśli o tym, że trzeba go potem posprzątać i utrzymać w czystości. W Czechach zawsze rezerwuje się pulę pieniędzy, żeby potem to miejsce reprezentacyjne sprzątać. Sprzedaje się tam 200-300 małych maszyn do utrzymania czystości terenów zewnętrznych. W Polsce tylko 20-30. Widać, że jest jeszcze dużo do zrobienia – stwierdziła Klimont.

Gość podała, że branża czystości w Polsce ma ponad 5 mld zł obrotu. - Chodzi o profesjonalne usługi, dostawy sprzętu, chemii i higieny. Aż 2 mld zł z tego to są przetargi publiczne – mówiła Klimont.

W ramach tego rynku pracuje u nas ponad 400 tys. osób, co stanowi tylko 1,5 proc. wszystkich pracowników. - W Hiszpanii jest to aż 10 proc., w krajach skandynawskich 4 proc. W Polsce jest to wciąż rynek bardzo młody, w innych krajach jest to tradycja blisko 100-letnia – przypomniała.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Biznes
Konsument jeszcze nie czuje swej siły w ESG
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły