Bardziej stabilne prognozy gospodarcze i rosnące zaufanie w strefie euro zwiększyły aktywność inwestorów w tym rejonie, natomiast w USA wciąż nie rozstrzygnięta batalia o obniżenie podatków korporacyjnych, a także mniej wielkich transakcji spowodowały ich mniejszą wartość. Od początku roku nabywcy zapowiedzieli przejęcie europejskich spółek za 680 mld USD, to o 23 proc. więcej niż w minionym roku. 

Tymczasem w Ameryce Północnej wartość zapowiedzianych fuzji i przejęć spadła o prawie 30 proc. do 1,1 bln USD. To najmniej od 2013 r. Ten segment azjatyckiego rynku nie wykazuje praktycznie żadnych zmian i wartość transakcji utrzymuje się na poziomie 626 mld USD.

Wprawdzie Ameryka Północna stanowi 44 proc. globalnej wartości fuzji i przejęć, ale to o jedną dziesiątą mniej niż o tej porze minionego roku i jest to udział najmniejszy od 2010 r. Natomiast w strefie euro największy od sześciu lat, bo tamtejsze fuzje i przejęcia stanowią 27 proc. globalnej wartości takich transakcji.

Ta mniejsza aktywność na rynku amerykańskim powoduje, że globalna wartość fuzji i przejęć będzie w tym roku najmniejsza od 2013 r. Dotychczas zapowiedziano takie transakcje opiewające w sumie na 2,5 bln USD, o wiele mniej niż ponad 3 bln USD w latach 2015 i 2016. Wyraźnie zmniejszyła się też wartość akwizycji dokonywanych przez chińskie spółki w wyniku zaostrzonej kontroli kapitału przez władze w Pekinie, a także rosnących obaw kontrahentów.