Jak wynika z danych gminnych rejestrów spółek w Katalonii, decyzje kluczowe dla przenoszenia siedzib firm do innych regionów zapadały sukcesywnie i miały związek z deklaracjami centralnego rządu premiera Mariano Rajoya oraz władz dużych banków działających w tej najbogatszej części kraju.
Kluczowy dla exodusu firm z Katalonii był pierwszy weekend po nieuznawanym przez Madryt referendum niepodległościowym, kiedy wyprowadzkę z regionu ogłosiły władze Caixabank i Sabadell, odpowiednio trzeciego i piątego co do wielkości banku Hiszpanii. Decyzję tę niebawem pozytywnie oceniła agencja ratingowa Moody's.
Ucieczkę firm z Katalonii przyspieszył też dekret zatwierdzony 6 października przez rząd Rajoya, który ułatwia przeniesienie oficjalnej siedziby spółki do innego regionu Hiszpanii.
Z rejestrów spółek wynika, że tylko między 6 a 9 października liczba firm wyprowadzających swoje siedziby z Katalonii wzrosła z czterech do 212, zaś łącznie w okresie od 2 do 17 października decyzję taką podjęło ponad 700 podmiotów gospodarczych.
"Tak wysoka dynamika wśród firm wyprowadzających swoje siedziby poza Katalonię nie była obserwowana nigdy wcześniej w historii tego regionu. Taką liczbę wcześniej notowano w skali całego roku" - ujawnił dziennik "El Mundo".