#RZECZoBIZNESIE: Michał Polański: Polskie firmy chcą wychodzić poza unię

Poza unią, polscy przedsiębiorcy są zainteresowani m.in. Stanami Zjednoczonymi – mówi Michał Polański, dyrektor departamentu promocji gospodarczej Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, gość programu Pawła Rożyńskiego.

Aktualizacja: 08.08.2017 14:18 Publikacja: 08.08.2017 14:14

#RZECZoBIZNESIE: Michał Polański: Polskie firmy chcą wychodzić poza unię

Foto: tv.rp.pl

Gość przyznał, że polskie firmy doskonale sobie radzą na rynkach międzynarodowych.
- Od 2009 r. polskie eksport wzrósł ponad 40 proc. Jednak eksportujemy 23 razy mniej niż Chiny, więc jeszcze mamy dużo do nadgonienia. - mówił Polański.

Zaznaczył, że są pewne elementy, które wymagają wsparcia.

- Polskie firmy koncentrują się silnie na rynkach europejskich. Z jednej strony to dobrze, ale zależność na poziomie 87 proc. jest niebezpieczna. Jeżeli na tych rynkach coś się wydarzy, to odbije się to na nas tego samego dnia – tłumaczył.

Polański zaznaczył, że jest spore zainteresowanie wychodzeniem firm poza rynki unijne.

- Trzeba wspierać polskie firmy w poszukiwaniu i wychodzeniu na nowe rynki. To się dzieje. Trzeba też przekonywać firmy, żeby w łańcuchu dostaw starały się wspiąć wyżej i na rynkach międzynarodowych oferowały produkty finalne. Trzecia rzecz to kreowanie marek, które byłyby rozpoznawalne przez odbiorców na rynkach międzynarodowych – wyliczył.

Wyjaśnił, że PARP jest agencją wykonawczą dla Ministra Rozwoju.

- Polityka w zakresie wspierania eksportu jest kreowana na poziomie ministra, który zleca zadania agencjom jak nasza. Nasza główna działalność w tej chwili to finansowe wspieranie eksporterów – mówił.

- Mamy też działania, które służą tworzeniu wizerunku kraju i wspieraniu firm w podboju rynków międzynarodowych – dodał.

Zaznaczył, że w ramach programów wspierania eksportu PARP dysponuje środkami europejskimi.

- Jest to ok. 190-200 mln euro. Te kwoty mogą się zmieniać. Są one skierowane głównie do małych i średnich przedsiębiorstw - tłumaczył Polański.

Podkreślił, że rynki, które traktujemy jako zdobyte, one takowe nie są. - O klientów na tych rynkach trzeba cały czas walczyć – mówił.

Zdradził, że poza unią, polscy przedsiębiorcy są zainteresowani Stanami Zjednoczonymi.
- Nasza obecność jest tam zaskakująco słaba. Wynika to z kwestii barier na tym rynku, ale też, że jest on bardzo duży i konkurencyjny – mówił.

Zaznaczył, że przedsiębiorcy są też zainteresowani rynkami wschodnimi jak Białoruś, Ukraina, Kazachstan, Rosja czy Chiny. - Coraz większe zainteresowanie wzbudza rynek Bliskiego Wschodu i Emiraty Arabskie – stwierdził gość.

Przyznał, że rynki afrykańskie w polskim handlu międzynarodowym mają na razie marginalne znaczenie.

- Firmy nie są na razie nimi zainteresowane. Znacznie rynków afrykańskich będzie rosło w polskich obrotach handlowych, ale w najbliższych latach nie będzie to decydujący kierunek – ocenił.

Polański wyjaśnił, że obecność na Expo w Kazachstanie służy odnowieniu dobrej opinii o Polsce. - Drugi wymiar to wspieranie kontaktów gospodarczych – mówił.

- Chcemy, żeby Expo było pretekstem do odnowienia kontaktów gospodarczych, bo one się bardzo dynamicznie rozwijały do momentu, kiedy w Kazachstanie nastąpił kryzys – dodał.

Gość przyznał, że polskie firmy doskonale sobie radzą na rynkach międzynarodowych.
- Od 2009 r. polskie eksport wzrósł ponad 40 proc. Jednak eksportujemy 23 razy mniej niż Chiny, więc jeszcze mamy dużo do nadgonienia. - mówił Polański.

Zaznaczył, że są pewne elementy, które wymagają wsparcia.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
XX Jubileuszowy Międzynarodowy Kongres MBA
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów
Biznes
KGHM rozczarował. Mniej produkuje i sprzedaje