Premier Yildirim uspokaja niemieckie firmy działające w Turcji

Turecki premier Binali Yildirim spotkał się w czwartek w Ankarze z przedstawicielami 19 niemieckich firm działających w Turcji, uspokajając ich, że żadna firma z Niemiec nie jest tam objęta dochodzeniem. Zapewnił, że niemieccy inwestorzy są mile widziani.

Aktualizacja: 27.07.2017 15:13 Publikacja: 27.07.2017 14:36

Premier Turcji Binali Yildirim

Premier Turcji Binali Yildirim

Foto: AFP

W tym tygodniu Turcja zrezygnowała z kierowania podejrzeń wobec blisko 700 niemieckich firm, które - zdaniem jej władz - miały rzekomo wspierać finansowo działalność terrorystyczną.

Na liście były m.in. koncerny BASF i Daimler. Za pośrednictwem Interpolu Ankara przekazała ją w maju Berlinowi, precyzując, że ze względu na swoje związki z przedsiębiorstwami tureckimi niemieckie firmy są podejrzewane o finansowanie terroryzmu.

"Twierdzę kategorycznie, że nie ma takiego śledztwa" - zapewnił Yildirim. "Nie uważamy was za firmy niemieckie. Uważamy was za przedsiębiorstwa naszego kraju" - dodał, cytowany przez turecką agencję Anatolia.

Ze zdjęć w serwisach społecznościowych wynika, że w spotkaniu uczestniczyli także tureccy ministrowie gospodarki i spraw europejskich.

W poniedziałek rano szef tureckiego MSW Suleyman Soylu zadzwonił do swego niemieckiego odpowiednika Thomasa de Maiziere, by mu przekazać, że lista została "formalnie wycofana" w sobotę. Wyjaśnił przy tym, że była ona wynikiem "problemu w komunikacji".

Relacje niemiecko-tureckie są najgorsze od dziesięcioleci. Turcja nie pozwala niemieckim parlamentarzystom na wizytę w bazie wojskowej NATO na tureckim terytorium, gdzie stacjonują żołnierze Bundeswehry. Berlin zakazał politykom tureckim wystąpień na wiecach przedwyborczych w Niemczech, a szef niemieckiej dyplomacji Sigmar Gabriel zapowiedział w ubiegłym tygodniu rewizję niemieckiej polityki wobec Turcji.

Berlin zastanawia się nad cofnięciem gwarancji kredytowych dla firm zamierzających inwestować w Turcji, chce także doprowadzić do wstrzymania wypłat unijnych funduszy dla Ankary przeznaczonych na projekty mające przybliżyć Turcję do UE. Niemieckie MSZ ostrzegło ponadto przed podróżowaniem do Turcji, co może skutkować spadkiem liczby turystów spędzających urlop w tym kraju.

W tym tygodniu Turcja zrezygnowała z kierowania podejrzeń wobec blisko 700 niemieckich firm, które - zdaniem jej władz - miały rzekomo wspierać finansowo działalność terrorystyczną.

Na liście były m.in. koncerny BASF i Daimler. Za pośrednictwem Interpolu Ankara przekazała ją w maju Berlinowi, precyzując, że ze względu na swoje związki z przedsiębiorstwami tureckimi niemieckie firmy są podejrzewane o finansowanie terroryzmu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Raport ZUS: stabilna sytuacja Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
ZUS: 13. emerytury trafiły już do ponad 6 mln osób
Materiał partnera
Silna grupa z dużymi możliwościami
Biznes
Premier Australii o Elonie Musku: Arogancki miliarder, który myśli, że jest ponad prawem
Biznes
Deloitte obserwuje dużą niepewność w branży chemicznej