Taki wniosek nasuwa się z raportu „Kompetencje przyszłości w firmach rodzinnych 2017” opracowanego przez Fundację Firmy Rodzinne. Został on oparty na badaniach przeprowadzonych w szerokim gronie polskich przedsiębiorstw, które korzystają z marki „Drzewko Firma Rodzinna”. W zestawieniu w celu porównania podejścia do wiedzy i kompetencji zostały wydzielone dwie grupy – liderzy przedsiębiorczości rodzinnej oraz pozostałe firmy rodzinne.

Jak wynika z raportu, mali i średni gracze na rynku są coraz bardziej świadomi wyzwań, jakie stwarzają przed nimi nowoczesne technologie. Dobrą wiadomością jest to, że coraz więcej przedsiębiorców zauważa, że nie warto się im opierać, a lepiej iść z duchem czasu i próbować czerpać korzyści ze zmieniającego się otoczenia i nowych trendów. Wśród wiodących firm rodzinnych, niemal połowa (42,9 proc.) uważa, że w ciągu ostatnich 3 lat zjawisko big data dotyczyło ich przedsiębiorstw w wysokim lub bardzo wysokim stopniu, a aż 65,1 proc. zamierza w przyszłości przyswoić te kompetencje. Wynik ten jest znacznie niższy w przypadku pozostałych firm rodzinnych – tylko 24,5 proc. z nich zauważa, że synteza danych była w ostatnich latach ważna dla ich biznesów i 52,5 proc. deklaruje chęć rozwijania się w tym zakresie.

Kolejnym ważnym czynnikiem do sukcesu, jaki został wyróżniony w raporcie, jest inteligencja społeczna, a więc umiejętność odczytywania potrzeb ludzi, szybkiej oceny emocji i dopasowania sposobu komunikacji do konkretnych ludzi. Aż 75 proc. przedstawicieli firm rodzinnych deklaruje, że chce je rozwijać.

– Kompetencje przyszłości to przede wszystkim umiejętności miękkie – podkreśla Eleni Tzoka-Stecka, koordynator projektów w Fundacji Firmy Rodzinne. – Mimo że coraz częściej mówi się o cyfryzacji, robotyzacji czy big data, to nic nie jest w stanie zastąpić tych obszarów, które pozwalają na rozwijanie się zespołów, ich motywowanie i umiejętne zarządzanie nimi – dodaje.

Ankietowani zostali również pytani, jak ich firmy radzą sobie w obszarze strategicznego zarządzania. Okazało się, że polskie firmy rodzinne najwyżej oceniają swoje kompetencje w zakresie relacji z klientem, z kolei najsłabiej – zasobów ludzkich oraz nowych technologii.