Firma produkująca drogie jachty swój sukces sprzedażowy zawdzięcza przede wszystkim osłabieniu funta, które nastąpiło po tym, jak Brytyjczycy zagłosowali za wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Od dnia referendum funt stracił na wartości względem dolara o ok. 17 proc.

- Brexit pozwolił wielu naszym klientom dokonywać zakupów w atrakcyjniejszych cenach w ich lokalnej walucie – powiedział Antony Sheriff, prezes Princess Yachts, w rozmowie z CNBN. – Nie liczymy jednak, że to (ten trend – red.) się utrzyma. Przypuszczamy, że kursy wymiany walut w którymś punkcie się ustabilizują – dodał.

Firma Princess Yachts może sobie pozwolić w tych warunkach na obniżenie cen, ponieważ jej produkcja skupia się całkowicie w regionie Plymouth, jednego z największych portów w Wielkiej Brytanii. To wyróżnia ją od konkurencji, która często współpracuje z zagranicznymi dostawcami. Obniżone koszty produkcji oraz liczni międzynarodowi klienci przyczynili się zatem do znacznego wzrostu zysków firmy. Jak podaje spółka, większość nabywców jej luksusowych jachtów to Europejczycy i Amerykanie.

Firma wyprzedała już wszystkie jachty na 2018 r. i ma już potwierdzone kilka zamówień na 2019 r.