Kwitnący biznes Ivanki Trump

Objęcie stanowiska doradcy prezydenta Stanów Zjednoczonych i oddanie w zarządzanie należących do niej marek wcale nie ograniczyło biznesów Ivanki Trump.

Aktualizacja: 19.04.2017 12:40 Publikacja: 19.04.2017 12:00

Kwitnący biznes Ivanki Trump

Foto: AFP

Rozkwitają one w Azji, szczególnie na Filipinach i w Chinach. Szczególnego rozpędu nabrały po tym, jak podczas oficjalnej kolacji w Białym Domu córka prezydenta została posadzona obok prezydenta Chin, Xi Jingpinga. Niemal z dnia na dzień w Chinach w przyspieszonym tempie zostały zarejestrowane trzy nowe znaki towarowe należące do Ivanki Trump. Podobnie stało się wcześniej w Japonii. W obydwóch krajach można już kupić obuwie, torebki i inne akcesoria sygnowane nazwiskiem „pierwszej córki” USA. Na rejestrację ten znak towarowy czeka jeszcze w 10 krajach, w tym w Panamie, Kuwejcie, Katarze oraz w Brazylii - wynika z analizy „New York Timesa”.

Dziennik zaznacza jednocześnie, że te rejestracje nie są niczym nowym, bo w ciągu ostatnich 10 lat za granicą pod Ivanka Trump Marks L. L. C. zostały zastrzeżone 173 znaki towarowe w 23 krajach. Wszystkie rejestracja miały miejsce zanim Ivanka Trump objęła stanowisko doradcy prezydenta, ale wiele z nich uzyskało zagraniczną akceptację podczas kampanii wyborczej i w czasie od wyborów do momentu, kiedy została doradcą w Białym Domu.

Ivanka Trump już wcześniej miała dużo do powiedzenia w amerykańskiej polityce, choćby tylko z tego powodu, że uczestniczyła w oficjalnych spotkaniach, np. z premierem Kanady, Justinem Trudeau, premierem Japonii Shinzo Abe czy kanclerz Niemiec Angelą Merkel.

Oficjalnie i Ivanka Trump, i jej mąż Jared Kushner, który także został doradcą prezydenta, zgodnie z prawem mają całkowity zakaz podejmowania jakichkolwiek decyzji, które miałyby wpływ na kondycję ich finansowego holdingu, którego aktywa wyceniane są na 740 mln dol. Nie wolno im również otrzymywać jakichkolwiek gratyfikacji bądź prezentów od kogokolwiek — królów, książąt, głów państwa czy rządu. Czy więc zabieganie o dobre traktowanie marki Ivanka Trump jest pogwałceniem amerykańskiego prawa?

Córka prezydenta oświadczyła oficjalnie, że oddała firmę w zarządzanie szwagrowi i bratowej, a odpowiedzialna za rozwój biznesu Abigail Klem prowadzi całą firmę, w tym nadzoruje również produkcję obuwia marki Ivanka Trump w Huaijan. „Pierwsza córka” oddała w zarządzanie biznes, ale pozostawiła sobie prawo do kontroli nad finansami i nadal ma prawo zablokowania kontraktów i decyzji, których nie aprobuje. Nie zrezygnowała również z udziałów w Trump International Hotel w Waszyngtonie, położonym tuż obok Białego Domu.

Ivanka Trump z biznesem związana jest od lat. W 2005 stała się członkiem zarządu Trump Organisation i wzięła na siebie zadanie promocji interesów ojca za granicą. Ma na swoim koncie powstanie np. Trump Tower w Azerbejdżanie. Szybko jednak zorientowała się, że oprócz rozwijania biznesu ojca ma pomysły także na własną firmę, która produkowałaby odzież i kosmetyki. O wejściu na rynek chiński zdecydowała po zorientowaniu się, że marka „Ivanka Trump” jest bezlitośnie podrabiana, a większość rejestracji miała miejsce podczas kampanii wyborczej w USA, kiedy występowała u boku Donalda Trumpa. W Chinach zdecydowała się na nietypową kampanię promocyjną i upublicznienie wideo, na którym jej 5-letnia córka Arabella śpiewa po chińsku. Dla młodych Chinek jest ucieleśnieniem przedstawicielki fuerdai, czyli młodej bogatej generacji. Natomiast sama „pierwsza córka” tłumaczyła, że wykorzystała swoje dziecko do ocieplenia stosunków amerykańsko-chińskich.

Na Filipinach Ivanka Trump jest symbolem sukcesu, bo stanęła za projektem budowy kolejnej Trump Tower w Makati City. Filipiński deweloper, prowadził tę budowę stał się także importerem biżuterii „pierwszej córki”, a sama Ivanka wystąpiła o rejestrację kolejnych swoich marek. Mimo to, Jamie Gorelick, waszyngtoński prawnik zajmujący się etyka biznesu zarzeka się jednak, że córka prezydenta nie ma nic wspólnego i wnioskami o rejestrację. I że szybka ścieżka w wejściu na rynek nie ma żadnego związku z tym, co córka prezydenta robi w Białym Domu.

Ale Robert Weissman, prezes organizacji „Obywatel Publiczny” nie ma wątpliwości. — Nieważne co powie, czy zrobi teraz Ivanka Trump. Wszystko będzie miało wpływ na sygnowane przez nią marki.

Rozkwitają one w Azji, szczególnie na Filipinach i w Chinach. Szczególnego rozpędu nabrały po tym, jak podczas oficjalnej kolacji w Białym Domu córka prezydenta została posadzona obok prezydenta Chin, Xi Jingpinga. Niemal z dnia na dzień w Chinach w przyspieszonym tempie zostały zarejestrowane trzy nowe znaki towarowe należące do Ivanki Trump. Podobnie stało się wcześniej w Japonii. W obydwóch krajach można już kupić obuwie, torebki i inne akcesoria sygnowane nazwiskiem „pierwszej córki” USA. Na rejestrację ten znak towarowy czeka jeszcze w 10 krajach, w tym w Panamie, Kuwejcie, Katarze oraz w Brazylii - wynika z analizy „New York Timesa”.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Biznes
Konsument jeszcze nie czuje swej siły w ESG
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły