"PKB Polski rośnie w bardzo dobrym tempie - jednym z najszybszych w Europie. Spada bezrobocie, a problemem staje się raczej brak rąk do pracy. Z perspektywy makroekonomicznej korzystne jest również to, że pojawiła się niewielka inflacja. Patrząc na mikrofundamenty gospodarki, które zależą przede wszystkim od ludzi – przedsiębiorców, będących solą polskiej gospodarki, to ich minimalne oczekiwanie od państwa jest takie, żeby ono nie przeszkadzało" - mówił Gowin.

Wicepremier wspomniał, że "rząd ma cele ambitniejsze. W sposób przemyślany staramy się pomóc w rozwoju mikroekonomicznych podstaw rozwoju gospodarczego. Działanie pierwsze - to deregulacja. Tu można wspomnieć o pakiecie rozwiązań wprowadzanym przez wicepremiera (Mateusza - PAP) Morawieckiego. To pierwszy krok, ale mam nadzieję, że nie ostatni. Marzy mi się deregulacja systemowa".

"Zadaniem państwa jest wspieranie gospodarki tam, gdzie nie jest ona w stanie wydobyć swojego potencjału rozwojowego. Bardzo ważne są głębokie zmiany w szkolnictwie wyższym, które zapowiedziałam, a które są sukcesywnie wdrażane. Zrobimy wszystko, żeby po dwudziestu kilku latach od odzyskania niepodległości źródłem przewag polskiej gospodarki były bardzo dobre pomysły i rozwój firm innowacyjnych, a nie tylko ciężka praca i niskie zarobki" - podkreślił minister nauki i szkolnictwa wyższego.