"Postanowiliśmy, że podejmiemy bardziej rygorystyczne rozstrzygnięcia, niż w dotychczasowych dwóch uchwałach antysmogowych. Jakie są powody? Projekt rozporządzenia ministra energii dotyczący jakości paliw, jakie mogą być stosowane w kotłach nas nie satysfakcjonuje, ponieważ dopuszcza się w tym projekcie sprzedaż mułów i flotów węglowych wprawdzie nie w detalu, ale dla przedsiębiorstw. Boimy się, że to nie jest wystarczające zabezpieczenie, ażeby w Małopolsce i w Krakowie to paliwo zniknęło z użytkowania" – mówił w środę na briefingu prasowym marszałek województwa Jacek Krupa.
Dodał, że o uchwalenie takich przepisów przejściowych zwrócił się w liście do władz województwa prezydent miasta Jacek Majchrowski.
W przyjętej 23 stycznia przez sejmik województwa uchwale antysmogowej dla Małopolski zapisano, że od 1 lipca zabronione będzie wykorzystywanie do ogrzewania paliw niskiej jakości: mułów i flotów węglowych oraz drewna o wilgotności powyżej 20 proc. Tymczasem Kraków jest wyłączony z uchwały antysmogowej dla całego województwa, bo sejmik podjął w styczniu zeszłego roku odrębną uchwałę antysmogową dla miasta. Zgodnie z nią zakaz palenia paliwami stałymi m.in. węglem (o czym nie ma mowy w przypadku całej Małopolski) będzie obowiązywał dopiero od 1 września 2019 r. Dopuszczalne będzie stosowanie paliw gazowych i lekkiego oleju opałowego.
Marszałek Krupa zaznaczył, że dotychczasowe uchwały antysmogowe "nie są dziurawe". "Podczas konsultacji uchwały antysmogowej dla Krakowa ten temat nie był podnoszony, a my proponowaliśmy wcześniejsze wprowadzenia zakazu stosowania paliw stałych, bo od 2018, ale data ta została ustalona na 1 września 2019" – powiedział.
Zarząd województwa ma przyjąć projekt nowej uchwały antysmogowej w lutym. W marcu planowane są konsultacje społeczne dotyczące jej zapisów, a sejmik ma podjąć decyzję w tej sprawie na sesji 24 kwietnia. Jeśli bardziej rygorystyczne przepisy zostaną uchwalone, wejdą w życie od 1 lipca.