Tylko do 20 stycznia można składać CV na stanowisko wykładowcy zabawy na Uniwersytecie Cambridge. Jedna z najstarszych i najbardziej prestiżowych uczelni na świecie naprawdę poszukuje takiego pracownika. Osoba, której uda się zdobyć to stanowisko będzie cieszyła się wszystkimi przywilejami grona wykładowców tej uczelni, w tym pensją w wysokości około 84 tysięcy funtów (czyli około 400 tysięcy złotych) rocznie. W dodatku będzie kierować nowopowstałym Centrum Badań nad Zabawą w Edukacji, Rozwoju i Nauczaniu. Integralną częścią stanowiska mają być gry i zabawy.

Władze Uniwersytetu twierdzą, że zapotrzebowanie na takie stanowisko wynika z faktu, że generalnie rola zabawy w edukacji jest niedoceniana. Profesor Anna Vingoles, członkini Wydziału Edukacji mówiła „The Guardian”, że jest wiele głosów, że zabawa pomaga w edukacji i dobrostanie dziecka, ale jest na to „zaskakująco mało dowodów empirycznych”.

Uniwersytet planuje powierzyć stanowisko wykładowcy zabawy osobie, która ma specjalizację w psychologii nauczania i pomogła, by rozwinąć badania w kierunku zastosowań zabawy w nauczaniu. Współgra to z celami Fundacji Lego, która chciałaby, aby to stanowisko zajęła osoba potrafiąca myśleć, jak dziecko – czyli jest otwarta, ciekawa świata, kreatywna, ma bogatą wyobraźnię i… lubi się bawić. Głos Fundacji jest tu o tyle istotny, że to właśnie ona przekazuje Uniwersytetowi w Cambridge pieniądze na utworzenie nowego stanowiska.

Aby aplikować na to stanowisko nie trzeba mieć tytułu profesora. Zachęcając do składania aplikacji Uniwersytet Cambridge i Fundacja Lego twierdzą, że może to być początek kariery akademickiej dla osoby, która je dostanie. Tytuł profesora przyjdzie wraz z stanowiskiem (system tytułów naukowych jest w krajach anglosaskich inny niż w Polsce), co Fundacja uważa za ważne, dla prestiżu stanowiska i badań, które będą prowadzone.