Program bezpłatnej pomocy prawnej trwa już kwartał. Czy adwokatura ma zastrzeżenia do tego pomysłu?
Zastrzeżenia mieliśmy już na etapie legislacyjnym. Założenia początkowe były dobre. Pomoc miała być udzielana osobom niezamożnym. Podczas wyborów w 2015 roku obserwowaliśmy jak krąg osób uprawnionych do pomocy się rozszerza.
Po pierwszym kwartale wyniki stanowią o tym, że blisko 70 proc. osób, które zgłaszają się po pomoc nie legitymuje się niskim statutem materialnym. Są to osoby, które mają mniej niż 26 lat i więcej niż 65 lat.
Próg niezamożności powinien być głównym kryterium. Nie wykluczałbym w tym wypadku weteranów i kombatantów.
Pojawił się też problem rozliczenia z adwokatami.