Rzecznik Praw Obywatelskich z urzędu podjął sprawę zgromadzeń publicznych, które 11 listopada 2017 r. odbyły się we Wrocławiu. Do Rzecznika dotarły bowiem informacje, że podejmowane podczas tych zgromadzeń działania policji były nieadekwatne i niewystarczające z punktu widzenia standardów konstytucyjnych i międzynarodowych dotyczących zgromadzeń publicznych.

Z informacji medialnych wynika, że zgromadzenia mogły być niewłaściwe zabezpieczone przez policję. Jak wynika z informacji medialnych uczestnicy Marszu Narodowego Odrodzenia zachowywali się agresywnie wobec uczestników pokojowej kontrmanifestacji. Były przypadki użycia materiałów pirotechnicznych. Prasa donosiła, że „podczas wrocławskiego marszu narodowców kobieta, która próbowała zablokować przejście manifestujących, została trafiona odpaloną racą w głowę. Ranna trafiła do szpitala". Policja usunęła uczestników zgromadzenia, a w trakcie przepychanek jedna z kobiet została opluta, inna uderzona w głowę i twarz odpaloną racą. Doznała obrażeń głowy. Pogotowie zabrało ją do szpitala. Media relacjonują także, że „narodowcom trzy razy udało się podejść do pokojowej blokady we Wrocławiu. Ukradli flagi, pobili protestujących, rzucali race, puszki i butelki". Wskazano również na to, że podczas marszu wznoszono okrzyki i wygłaszano przemówienia, których treść mogła stanowić przestępstwo w rozumieniu przepisów Kodeksu karnego.

Jak przypomina Rzecznik, art. 57 Konstytucji RP gwarantuje każdemu wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich. Ustawa zasadnicza gwarantuje zatem prawo do zorganizowania spontanicznej kontrmanifestacji.

- Państwo ma więc obowiązek ochrony prawa do zgromadzania się obu demonstrujących grup i poszukiwania środków najmniej restrykcyjnych, które co do zasady umożliwiłyby odbycie obu demonstracji. Na policji ciąży zatem obowiązek zabezpieczenia każdej demonstracji, tak aby w jej trakcie nie doszło do jakichkolwiek aktów przemocy. Należy jednak podkreślić, że ochronie konstytucyjnej i międzynarodowej podlegają jedynie pokojowe manifestacje - wskazuje Rzecznik.

Adam Bodnar zwrócił się do Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu o szczegółowe  informacje dotyczące działań policji podczas manifestacji. Chce wiedzieć, czy policja podjęła w trakcie marszu działania wobec osób, których zachowanie (wznoszenie okrzyków, używanie materiałów pirotechnicznych) mogło stanowić przestępstwo lub wykroczenie, tj. działania takie jak: wylegitymowanie, zatrzymanie, nałożenie grzywny w drodze mandatu karnego, podjęcie innych czynności w sprawie o wykroczenie lub przestępstwo i ewentualnie, jaki jest stan tych postępowań.  Poprosił o odpowiedź na pytanie, czy działania mające na celu identyfikację i przeprowadzenie stosownych postępowań zostały podjęte przez policję po zakończeniu Marszu, ewentualnie ile jest takich postępowań i wobec ilu osób są prowadzone, jaki jest stan tych postępowań. Rzecznik zapytał także o to, jakie czynności podjęli policjanci w celu zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom kontrmanifestacji, którzy prezentowali hasła antyfaszystowskie i przeciwko którym skierowane zostały agresywne zachowania uczestników Marszu oraz czy policja rozważała rozwiązanie zgromadzenia.