Bankowe sposoby na zatory płatnicze

W jaki sposób firmy mogą poprawić swoją płynność finansową.

Publikacja: 28.12.2017 20:00

Bankowe sposoby na zatory płatnicze

Foto: materiały prasowe

TEKST POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z BANKIEM PEKAO

Mimo dobrej koniunktury gospodarczej zatory płatnicze to istotny problem. Powstają w wyniku opóźnień w płatnościach między przedsiębiorcą a jego klientami, podwykonawcami czy partnerami.

Na koniec III kw. 52 proc. mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw sygnalizowało problem z opóźnieniami płatności od kontrahentów (ponad 60 dni opóźnienia w odzyskiwaniu należności, w ostatnich sześciu miesiącach).

Finansowanie dostawcy

Długie terminy zapłaty, a tym bardziej niedotrzymywanie tych wcześniej ustalonych, to dla firm spora przeszkoda w bieżącej, codziennej działalności. Przedsiębiorcy szukają więc finansowania, które pozwoli im utrzymać płynność i inwestować. Najczęściej jest to kredyt, ale coraz częściej także faktoring.

Bank Pekao S.A. wychodzi naprzeciw swoim klientom i wdrożył szereg programów poprawiających płynność. Lekiem na zatory płatnicze, chorobę toczącą szczególnie małe firmy i negatywnie odbijające się na ich płynności finansowej, może być faktoring i podobne do niego instrumenty. Chodzi m.in. o wykupy faktur, programy finansowania dostawców czy dyskonto faktur.

Po faktoring najczęściej sięgają firmy średniej wielkości. Kończący się rok był kolejnym, w którym ten rodzaj finansowania szybko się rozwijał – po trzech kwartałach branża faktoringowa, jak wynika z danych Polskiego Związku Faktorów, sfinansowała faktury o łącznej wartości 132,1 mld zł, o ponad 17 proc. większej niż rok wcześniej.

Na czym polega program finansowania dostawców? W uproszczeniu – odbiorca, który jest dużą firmą i ma ugruntowaną sytuację finansową, umożliwia – biorąc na siebie ryzyko – finansowanie swoich dostawców, zwykle mniejszych podmiotów, które dzięki temu od razu otrzymują pieniądze za swoją fakturę, a nie czekają na nie 60 czy 90 dni.

Poprawia to płynność tych mniejszych podmiotów, mających mniejszą siłę przetargową w bankach, bo otrzymują finansowanie za faktury oparte na ryzyku odbiorcy (zatem im silniejsza pozycja finansowa odbiorcy, tym lepsze warunki finansowania faktury może otrzymać dostawca). Firmy, będące dostawcami w danej transakcji, mogą skorzystać z tego, nawet jeśli w banku nie mogłyby już liczyć na przyznanie finansowania lub byłoby ono znacznie droższe. Jest to więc swoista alternatywa dla kredytów obrotowych.

To narzędzie skierowane jest głównie do małych i średnich firm, ponieważ te duże i tak zwykle dysponują własnymi narzędziami do poprawy płynności. Zwykle w ramach finansowania faktur dostawca może otrzymać finansowanie sporej części faktury, zwykle jej większości, a dużą korzyścią jest to, że otrzymuje płatność od razu (w takim układzie bank przygląda się odbiorcy).

Finansowanie dostawców to narzędzie oferowane już od jakiegoś czasu, ale ostatnio zyskuje popularność i nabiera skali – coraz więcej odbiorców chce wchodzić w tego typu programy, a to de facto do nich należy decyzja, bo to oni biorą na siebie ryzyko w finansowaniu dostawcy. To odbiorcy właśnie wychodzą z inicjatywą.

Zdyskontowane faktury

Kolejnym użytecznym narzędziem poprawiającym płynność jest dyskonto faktur.

– W tym programie wystawca faktury dostaje pieniądze wcześniej, z góry, od banku, w kwocie pomniejszonej o niewielką część (stąd nazwa: dyskonto – to opłata dla banku za usługę i poniesienie ryzyka). Oferujemy to narzędzie głównie dla małych i średnich firm oraz tych dużych – mówi Piotr Karwiński, dyrektor departamentu bankowości transakcyjnej w Banku Pekao SA.

Jak to narzędzie wypada na tle faktoringu? W klasycznym faktoringu zwykle do wykupu przekazuje się cały zestaw faktur, natomiast w dyskoncie faktur firma, w miarę potrzeb płynnościowych, może przedstawiać do wykupu poszczególne, pojedyncze faktury.

Zwiększanie płynności firm poprzez przekazywanie im środków pieniężnych pozwala na stabilny rozwój, inwestycje i ekspansję.

Wszystkie wspomniane rozwiązania są w Banku Pekao S.A. dostępne online w ramach bankowości elektronicznej, nie wymagają przepływu papierowych faktur. Cały proces opiera się na dokumentach cyfrowych i platformie internetowej.

Opinia

Piotr Karwiński, dyrektor dep. bankowości transakcyjnej w Banku Pekao SA

Problem płynności i zatorów płatniczych będzie w gospodarce występował zawsze – z mniejszym lub większym natężeniem, w zależności od fazy cyklu koniunkturalnego i sytuacji gospodarczej – ponieważ firmy próbują wymuszać na kontrahentach dłuższe terminy płatności. Obecnie jest rynek kupujących i ta grupa jest w lepszej sytuacji, ma więc większe szanse na wydłużenie terminu zapłaty za faktury. Dostarczający zaś, oczekując na zapłatę, musi znaleźć jakieś bieżące finansowanie. Ten problem jest i będzie istniał, szczególnie w segmencie małych i średnich firm, które mają słabszą pozycję negocjacyjną wobec odbiorców, czyli dużych firm. Dobrym zjawiskiem jest to, że coraz więcej dużych firm prowadzi programy dla dostawców, czyli zwykle mniejszych podmiotów, w ramach których firmy te mogą finansować się w oparciu o ryzyko tego dużego odbiorcy. Taki mechanizm ma jeszcze inną pozytywną cechę, bo przywiązuje dostawcę do większego odbiorcy – nie dość, że kupuje od dostawcy towar, to jeszcze daje mu korzyść dodatkową w postaci możliwości finansowania się w banku na jego ryzyku.

TEKST POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z BANKIEM PEKAO

Mimo dobrej koniunktury gospodarczej zatory płatnicze to istotny problem. Powstają w wyniku opóźnień w płatnościach między przedsiębiorcą a jego klientami, podwykonawcami czy partnerami.

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Saga frankowa drenuje banki. Czy uchwała Sądu Najwyższego coś zmieni?
Banki
Zmiany w zarządzie największego polskiego banku. Nowy wiceprezes PKO
Materiał Partnera
Kredyt Unia to wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Banki
Zysk Aliora nieco powyżej oczekiwań
Banki
Strata NBP w 2023 roku poszła w miliardy złotych. Adam Glapiński pod ostrzałem