Najstarszy włoski bank jest w trudnej sytuacji po przegranym referendum premiera Włoch Matteo Renziego - pisze "Financial Times" i przypomina, że premier zapowiadał program uzdrawiania systemu bankowego Włoch.
Teraz włoscy politycy zajęli się decyzjami politycznymi i wyborem nowego premiera po dymisji Renziego. A banki pozostały w próżni. Monte dei Paschi, którego największym akcjonariuszem jest państwo, zdecydował się wystąpić do EBC o dodatkowe pięć tygodni na pozyskanie 5 mld euro nowego kapitału. Gdyby EBC się nie zgodził na dodatkowy czas, to może to oznaczać konieczność ratowania Banca Monte dei Paschi przez państwo i to już w najbliższych dniach.
Banca Monte dei Paschi di Siena ma czas do końca tego roku na dokapitalizowanie, ale chce by EBC dał mu czas do 20 stycznia 2017 roku.
"Financial Times" przypomina, że Banca Monte dei Paschi już dwukrotnie nie przeszedł tzw. testu wytrzymałości EBC i swoja prośbą stawia europejski bank w niezręcznej sytuacji. Z drugiej jednak strony jeśli EBC nie da mu tych pięciu tygodni, to jego problemy będą miały wpływ na cały, słaby włoski system bankowy.
Włoski rząd już przygotował plan ratowania banku. Według agencji Reutera rząd chce wykupić od inwestorów indywidualnych obligacje Monte dei Paschi za 2 miliardy euro. Następnie zamieni papiery dłużne na akcje. Bank pozyskałby 40 proc. potrzebnego kapitału, a inwestorzy indywidualni uniknęliby strat. Tyle, że procedura jest niezgodna z unijnym prawem. Kolejny miliard na dokapitalizowanie ma pochodzić z zamiany długu na akcje przez inwestorów instytucjonalnych, ale rząd liczy na to, że uda się pozyskać dwa razy tyle gotówki.