Z nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej" wynika, że podczas zaplanowanego na wtorek posiedzenia Komisji Nadzoru Finansowego najprawdopodobniej zajmie się ona wreszcie sprawą Michała Krupińskiego. Menedżer oczekuje wydania przez nadzór zgody na objęcie funkcji prezesa Banku Pekao. Ostateczna decyzja będzie się jednak prawdopodobnie ważyła do ostatniej chwili.
Krupiński został powołany na stanowisko wiceprezesa drugiego co do wielkości banku w Polsce w połowie czerwca. Wymieniona parę dni wcześniej rada nadzorcza (zaraz po przejęciu pakietu kontrolnego przez PZU i PFR od włoskiego UniCreditu) powierzyła mu jednocześnie rolę kierowania zarządem do czasu uzyskania formalnej zgody od KNF na objęcie prezesury. Krupiński czeka na nią zatem niecałe pięć miesięcy. To przeciętny okres oczekiwania – w 2016 r. Michał Gajewski dostał zgodę na kierowanie BZ WBK po około trzech miesiącach, ale Stanisław Kluza (zresztą były szef KNF) oczekiwał na zielone światło do objęcia sterów Banku Ochrony Środowiska przez prawie osiem miesięcy.