W piątek w Sejmie odbyło się I czytanie przedstawionego w sierpniu przez prezydenta projektu nowelizacji ustawy o wsparciu kredytobiorców będących w trudnej sytuacji finansowej, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy. To nowelizacja ustawy, która powołała dwa lata temu Fundusz Wsparcia Kredytobiorców (FWK).

Posłowie zdecydowali o skierowaniu projektu do dalszych prac w Komisji Finansów Publicznych. Paweł Mucha, zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP, powiedział, że można się spodziewać ulepszeń i „prezydent liczy, że w toku prac takie ulepszenia i modyfikacje się pojawią". Dodał, że liczy na szybkie procedowanie nad tym projektem.

Wcześniejsze doniesienia mówiły, że nowe prawo miałoby obowiązywać od początku przyszłego roku i oznaczałoby, że prace nad ustawą zmuszającą banki do zwrotu nienależnie pobranych spreadów zostałyby przynajmniej chwilowo zawieszone. Mucha stwierdził jednak, że prace nad tą ustawą trwają i oczekuje, że będą kontynuowane.

Prezydencki projekt zmienia ustawę o FWK – z której przez dwa lata skorzystało kilkunastu klientów – i obniża kryteria uprawniające do skorzystania z niego. Ma to spowodować, że pomoc trafi do większego grona klientów. Zakłada utworzenie funduszu restrukturyzacji, który miałby powstać z wpłacanych kwartalnie składek banków, uzależnionych od wielkości ich kredytów walutowych (maksymalnie 0,5 proc. wartości portfela, co dałoby w skali roku ok. 2,8 mld zł).

Banki, które „odwalutowałyby" kredyty, miałyby otrzymać z funduszu zwrot różnic bilansowych między wartością kredytów przed restrukturyzacją i po niej. Jeśli jednak bank przez pół roku nie wykorzystałby na przewalutowanie zgromadzonych w funduszu, wpłaconych przez siebie środków, mogłyby je wykorzystać inne banki (ten mechanizm ma zmobilizować banki do działania).