Z optymizmem patrzymy na III kwartał 2016 r. Minęły już dwie trzecie tego okresu i dynamika się utrzymuje. Jesteśmy przekonani, że wyniki III kwartału będą również atrakcyjne dla akcjonariuszy – mówi Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP. Określa zanotowane przez największy bank w Polsce wyniki II kwartału jako „bardzo dobre", a I kwartału jako „dobre".

– W pierwszym półroczu 2016 r. PKO BP wypracował najwyższy zysk wśród działających w Polsce instytucji finansowych. Jest to zasługa bardzo dobrych wyników na działalności bankowej wspartych – podobnie jak w całym sektorze – transakcją z Visą. Wyniki europejskich strestestów pokazały, że wzrost wyników można pogodzić z zachowaniem wysokiego bezpieczeństwa i odpornością na zawirowania rynkowe – dodaje Jagiełło.

Skonsolidowany zysk netto PKO BP w II kwartale wyniósł 874 mln zł, czyli był o 24 proc. wyższy niż rok temu i o 37 proc. niż w I kwartale (okazał się nieco wyższy od średniej prognoz na poziomie 861 mln zł). Pozytywny wpływ miało rozliczenie transakcji z Visą Europe (338 mln zł netto), w której udziały bank sprzedał. Wyniki odsetkowy i prowizyjny nieznacznie przebiły prognozy. Ten pierwszy urósł o 13 proc., do 1,91 mld zł, drugi spadł o 12 proc., do 667 mln zł. W całym pierwszym półroczu zysk netto grupy PKO BP wyniósł 1,51 mld zł, czyli wzrósł 12 proc. rok do roku.

PKO Bank Hipoteczny, należący do grupy, planuje kolejną emisję listów zastawnych, tym razem na międzynarodowych rynkach. Do oferty ma dojść w tym kwartale i chodzi o 500 mln euro. Bank stara się zaradzić problemowi, który dotyka polskiego sektora – czyli niedopasowaniu terminów zapadalności kredytów mieszkaniowych i ich finansowania. PKO BH chciałby, aby hipoteki były w coraz większym stopniu finansowane listami zastawnymi o dopasowanym terminie zapadalności. – Prowadzimy rozmowy w sprawie przejścia na stałe stopy oprocentowania kredytów hipotecznych w takich terminach jak listy zastawne – dodaje Jagiełło. Bank wyemitował w kwietniu i czerwcu listy zastawne warte po 500 mln zł.