Podwyższane przez Komisję Nadzoru Finansowego w ostatnich latach wymogi kapitałowe dla banków (w szczególności dla tych z dużym udziałem hipotek walutowych) powodują, że tylko nieliczni przedstawiciele tego sektora (słynącego wcześniej z wysokich dywidend) mogą pozwolić sobie na wypłatę gotówki akcjonariuszom.
Zagranie wbrew KNF
Od trzech lat dywidend z bieżących zysków nie są w stanie wypłacać mBank, Millennium i PKO BP. Problem ten częściowo dotyka także BZ WBK, choć ten radzi sobie, wypłacając dywidendy z niepodzielonych zysków z lat poprzednich.
W efekcie tylko dwa banki są w stanie regularnie wypłacać dywidendy: Pekao i Handlowy. O ile kiedyś około połowy rocznych zysków sektora była wypłacana akcjonariuszom (reszta zasilała kapitały banków), tak w ostatnich trzech latach wypłacana jest tylko jedna trzecia rocznych zysków.
Pojawia się pomysł, aby banki zamiast dywidend przeprowadzały skup akcji własnych i w ten sposób dzieliły się zyskami z akcjonariuszami. Instytucje, które mogłyby być zainteresowane takim rozwiązaniem nie chcą jednak komentować oficjalnie tej sprawy. Chodzi głównie o Millennium i mBank, które są najmocniej przekapitalizowane (co dodatkowo obniża ich wskaźnik rentowności kapitału własnego).