Z pierwszych prognoz zebranych przez „Rzeczpospolitą" dla czterech banków (Millennium, mBank, BZ WBK, ING Bank Śląski) wynika, że łączny zysk netto tej czwórki wyniósł 1,43 mld zł, czyli spadł o 21 proc. rok do roku.
Pogorszenie to jednak efekt dużego jednorazowego zastrzyku, jaki banki otrzymały ze sprzedaży udziałów w Visa Europe w czerwcu 2016 r. (w skali sektora ponad 1,6 mld zł netto, analizowana czwórka zaksięgowała z tego tytułu 835 mln zł netto). W porównaniu z poprzednim kwartałem zysk urósł o 28 proc., co jest efektem zawyżonych kosztów w tamtym okresie z powodu zmiany płacenia składek na Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Poza tym BZ WBK rok temu zaksięgował dywidendę z Avivy w I kwartale, tym razem wpłynęła ona w II kwartale.
– Ogólnie wyniki banków w II kwartale były dobre, wynik odsetkowy i prowizyjny zanotowały solidne zwyżki, koszty działania i ryzyka pozostały pod kontrolą. Po oczyszczeniu ze zdarzeń jednorazowych banki w większości zanotowały wzrost zysków – mówi Łukasz Jańczak, analityk Ipopemy.
Z zebranych przez nas prognoz wynika, że rok do roku wynik odsetkowy analizowanej czwórki urósł o 13 proc., prowizyjny o 9 proc. Koszty zwiększyły się o 2 proc., a odpisy o 12 proc. – Wyniki będą niezłe, widać podwyżkę marż i opłat, biznes produktów inwestycyjnych także wygląda lepiej niż w ubiegłym roku. Warto zwrócić uwagę, że poprawa wyników jest wyższa niż wzrost wolumenów. W rezultatach wielu banków już dobrze widać, czym skończyło się dla klientów wprowadzenie podatku bankowego – ocenia Marcin Materna, szef działu analiz w Millennium DM.