Natomiast firmom, które mogą mieć większe zapotrzebowanie na finansowanie, bank ten zaoferuje instrumenty wspierające płynność, takie jak choćby kredyty obrotowe, zwiększenie limitów kredytowych czy np. leasing. – Jesteśmy na to przygotowani, klienci będą to mogli robić w bankowości elektronicznej. Do klientów podchodzimy indywidualnie, największe wyzwanie będą miały małe przedsiębiorstwa współpracujące z dużymi firmami, które stosują odroczony termin płatności nawet na 60–90 dni, do tego teraz dojdzie zablokowany VAT. Naszym zdaniem w niektórych firmach może pojawić się chwilowe zwiększone zapotrzebowanie na płynność, ale po kilku tygodniach wpływy i wypływy VAT będą realizowane na bieżąco i sytuacja się unormuje – mówi Hoffman.
PKO BP, największy bank w Polsce, również deklaruje gotowość wsparcia swoich klientów w zakresie zabezpieczania płynności finansowej. – Klientom, u których wystąpi potrzeba zabezpieczenia bieżącej płynności, bank proponuje finansowanie w formie kredytu w rachunku bieżącym albo kredytu obrotowego, w tym finansującego podatek VAT – mówi Aneta Styrnik-Chaber z PKO BP.
Ale split payment wpłynie nie tylko na płynność firm, lecz także na operacyjne procesy uzgadniania należności (zmiany wymagać mogą interfejsy systemów księgowych w firmach). – Należy spodziewać się wzrostu liczby transakcji, a także nowych ich rodzajów – na rachunkach przeznaczonych do otrzymywania wpływów pojawią się obciążenia na kwotę VAT, więc proces uzgadniania należności może stać się bardziej pracochłonny – dodaje Kijuk. Aby temu zaradzić, banki zapowiadają, że zaoferują możliwość indywidualnie projektowanych raportów uwzględniających nowe aspekty transakcji, np. raport oczyszczony z transakcji VAT, aby zminimalizować nakład pracy po stronie klienta.
– Przedstawialiśmy narzędzia ułatwiające zarządzanie płynnością, takie jak mechanizm poczekalni wraz z opcją zapłaty podatku jedynie z rachunku VAT, co zabezpiecza przed dokonywaniem płatności VAT z rachunku rozliczeniowego, zamiast z rachunku VAT – mówi Adam Orzechowski, dyrektor biura sprzedaży cash management w BGŻ BNP Paribas.
Ciekawe rozwiązanie proponuje mBank, który (najprawdopodobniej jako jedyny w Polsce) wprowadzi oprocentowany rachunek VAT dla wszystkich klientów korporacyjnych. Oprocentowaniu będzie podlegać saldo do 200 tys. zł (0,3 proc. oprocentowania rachunku plus 1,7 proc. promocji tylko do końca tego roku). Nie będzie to źródło dodatkowego przychodu dla banku, ale liczy on, że zacieśni dotychczasową współpracę ze swoimi klientami i aby był on głównym bankiem dla firmowych klientów. Według mBanku fakt, że pieniądze na rachunkach VAT będą „zamrożone" spowoduje, że liczba banków, z którymi współpracują firmy, zmniejszy się z obecnych 2–3 (jeszcze kilka lat temu było to 4–5), choć raczej nie dojdzie do sytuacji, aby był to tylko jeden kredytodawca. Split payment może więc być czynnikiem początkującym przetasowania w bankowości firmowej.
Niemal wszystkie ankietowane przez nas banki wskazały, że prowadziły dla firm szkolenia w zakresie split payment cieszące się wielkim zainteresowaniem. Z relacji banków wynika, że firmy zdają sobie sprawę z wyzwań nie tylko płynnościowych, ale też operacyjnych, rozliczeniowych i podatkowych wynikających z podzielonej płatności.