Sankcje nałożone przez bank centralny Ukrainy na rosyjskie banki za wspieranie separatystów ze wschodu, zmusiły Rosjan do ucieczki z rynku. Wiadomo już, że łatwo nie będzie i może dojść do przejęcia banków za bezcen, pisze gazeta Kommersant.
Wczoraj do publicznej wiadomości trafiła informacja, że transakcja sprzedaży ukraińskiego oddziału Sbierbanku została w ostatniej chwili zerwana. Natomiast wartość ukraińskiego oddziału drugiego banku Rosji - VTB - zmniejszyła się o 50 mln dol.
Obecnie na Ukrainie działają 93 banki z czego osiem to oddziały rosyjskich banków. Największy - Sbierbank ma na Ukrainie aktywa 1,7 mld dol., Ukrsocbank należący do największego prywatnego banku Rosji -Alfa Group Michaiła Fridmana - 1,6 mld dol.; sam Alfa Bank ma 1,4 mld dol., Prominvestbank należący do VTB - 1,2 mld dol., VTB - 0,7 mld dol. a VS Bank (także należy do Sbierbanku) - 0,15 mld dol. Dużo mniejsze są jeszcze prywatny Forvard (Russkij Standard Rustama Tariko) - 0,07 mld dol. i BM-bank(VTB) - 0,06 mld dol.
W 2016 r udział aktywów rosyjskich banków na Ukrainie spadł z 15,3 proc. do 8,8 proc. Jednak rynek, jak podkreślają analitycy, wciąż jest dla Rosjan atrakcyjny, więc i straty bardziej bolą.
- Banki już straciły i choć ukraiński biznes nigdy nie był duży, to był interesujący. Jednak w ostatnich latach oddziały na Ukrainie przynosiły straty i potrzebowały dokapitalizowania z centrali - zwraca uwagę ekonomista Anton Tabach dla agencji Nowosti.